Niektórzy podejrzewają, że to była zasadzka lisów. A tak na poważnie - kierowca prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w ubiegły poniedziałek (4 lutego) na trasie Pisz-Ruciane-Nida w okolicach skrzyżowania na Wiartel. O godz. 3.00 do rowu przewróciła się naczepa TIR-a, na której przewożone były klatki z kurczakami. — W sumie MAN-em transportowano blisko 5 tys. sztuk drobiu — poinformował st. kpt. Grzegorz Kuliś, oficer prasowy KP PSP w Piszu. — Pojazd całkowicie blokował drogę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i pomocy w kierowaniu ruchem.
Akcja ratowników trwała ponad 6 godzin. Brało w niej udział 14 osób. — Strażacy pomagali w przeładunku klatek z kurczakami. Zostały one załadowane na samochód, który podstawił właściciel firmy transportowej — relacjonuje Grzegorz Kuliś.
Utrudnienia na drodze trwały wiele godzin. Jak powiedziała nam kom. Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu, kierowca MAN-a został ukarany mandatem karnym. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.
red.
Akcja ratowników trwała ponad 6 godzin. Brało w niej udział 14 osób. — Strażacy pomagali w przeładunku klatek z kurczakami. Zostały one załadowane na samochód, który podstawił właściciel firmy transportowej — relacjonuje Grzegorz Kuliś.
Utrudnienia na drodze trwały wiele godzin. Jak powiedziała nam kom. Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu, kierowca MAN-a został ukarany mandatem karnym. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.
red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez