— Czy to kontynuacja wcześniejszych programów, które były w zakończonym już PROW 2007-2013?
— W pewnym sensie tak. Działanie, które zostało nazwane „Rozwój przedsiębiorczości — rozwój usług rolniczych” w ramach poddziałania „Wsparcie inwestycji w tworzenie i rozwój działalności pozarolniczych” jest w pewnym sensie kontynuacją działania dotyczącego zakładania i rozwoju mikroprzedsiębiorstw w ramach PROW 2007-2013. To tzw. mikroprzedsiębiorstwa, które Agencja promowała, z tym że w przypadku poprzedniej perspektywy finansowej rozporządzenie ministra obejmowało załącznik z szerokim zakresem działalności gospodarczych, które były dofinansowane. To był cały katalog według kodów Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD), natomiast w działaniu, z którym mamy do czynienia w perspektywie 2014-2020 w rozporządzeniu ministra rolnictwa, legislator skupia się tylko na trzech kodach PKD i tylko trzy działalności są poddane pomocy. To jest po pierwsze działalność usługowa wspomagająca produkcję roślinną (01.61.Z), druga to działalność wspomagająca chów i hodowlę zwierząt gospodarskich (01.62.Z) i trzecia to działalność usługowa następująca po zbiorach (01.63.Z). Te trzy kody PKD mogą liczyć na pomoc w ramach obecnego działania. Czyli należy uznać, że pomoc ta została zawężona, zostali z niej wykluczeni również beneficjenci modernizacji gospodarstw z PROW 2007-2013.
— Dlaczego z pomocy wykluczeni są rolnicy, którzy skorzystali z działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” i kto może być beneficjentem?
— Dlatego, że to działanie przeznaczone jest dla przedsiębiorców już istniejących i funkcjonujących na rynku. Tak, jak w przypadku innych działań np. „małe przetwórstwo”, wymogiem jest to, że rolnik musi być ubezpieczony w KRUS i przez 12 miesięcy wcześniej nie prowadził takiej działalności, tak w tym działaniu jest rzecz zupełnie inna. Tutaj ma to być już funkcjonujący przedsiębiorca — osoba fizyczna, wspólnicy spółki cywilnej, osoba prawna, jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej — prowadzący działalność gospodarczą jako mikro- lub małe przedsiębiorstwo. Musi również udokumentować, że przez dwa lata, do dnia poprzedzającego moment złożenia wniosku o pomoc finansową, prowadził działalność gospodarczą w ramach co najmniej jednego ze wskazanych trzech kodów PKD. Oczywiście mógł robić jeszcze inne rzeczy: być równolegle rolnikiem, uprawiać ziemię czy hodować zwierzęta gospodarskie, czy wykonywać inną działalność gospodarczą, ale musi się legitymować tym, że prowadził działalność gospodarczą również w ramach wcześniej wymienionych kodów PKD. A na dowód tego musi przedstawić, że w ciągu ostatnich 24 miesięcy otrzymał przychód z działalności objętej tą pomocą w wysokości minimum 20 tys. złotych. Robi to na podstawie wystawionych przez siebie faktur, rachunków i innych dokumentów finansowo-księgowych.
— Ale czy te 20 tys. na dwa lata to nie za dużo?
— Czyli średnio około 834 zł miesięcznie. To nie jest duża kwota i ma to pewien sens. To działanie, jak każde działanie związane z pomocą funduszy unijnych jest zawsze nastawione na to żeby dyscyplinować obywateli w płaceniu podatków, danin publiczno-prawnych. Stąd też sprawdzamy takie rzeczy czy ktoś zalega, czy nie zalega z podatkami i z innymi daninami publiczno-prawnymi. Jeżeli chcesz korzystać z pomocy, to musisz wykazać, że byłeś również podatnikiem, a w tym przypadku prowadziłeś działalność gospodarczą przez 24 miesiące w sposób legalny wystawiając faktury minimum na 20 tys. złotych.
— Jakiego rodzaju usługi kryją się w tych trzech kodach PKD?
— Te kody dotyczą różnych czynności agrotechnicznych, np. przygotowanie pól do upraw, siewu i sadzenia albo pielęgnowanie, zraszanie, opryskiwanie upraw, zwalczanie szkodników, przycinanie drzew owocowych, winorośli, same zbiory, jeżeli są dokonywane na podstawie usług, czyli nie własnym sprzętem a posiłkujemy się usługami zewnętrznymi. To są rzeczy dotyczące produkcji roślinnej i produkcji zwierzęcej, bo w przypadku produkcji zwierzęcej to może być np. działania promujące wzrost produkcji zwierząt albo kolczykowanie zwierząt, albo korekta racic, usuwanie poroża, obcinanie kiełków u prosiąt, inseminacja, strzyżenie owiec, czy podkuwanie koni.
Rozwój usług rolniczych — nabór wniosków 31.10-29.11.2016 r.
Dotychczasowe 2-letnie prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie jednego z trzech wskazanych kodów (PKD) jest podstawowym kryterium ubiegania się o pomoc.
01.61.Z Działalność usługowa wspomagająca produkcję roślinną, która obejmuje:
działalność rolniczą świadczoną na zlecenie (w zakresie: przygotowania pól do upraw, siewu i sadzenia; pielęgnowania, zraszania, opryskiwania upraw, włączając usługi agrolotnicze; przycinania drzew owocowych oraz winorośli; przesadzania ryżu, przerywania buraków, zbiorów; zwalczania szkodników (włączając króliki) związanego z rolnictwem); utrzymanie terenów rolniczych w dobrym stanie ekologicznym; eksploatację systemów irygacyjnych dla celów rolniczych; wynajem maszyn rolniczych z obsługą.
01.62.Z Działalność usługowa wspomagająca chów i hodowlę zwierząt gospodarskich, która obejmuje:
działalność rolniczą świadczoną na zlecenie (w zakresie: działań promujących wzrost produkcji zwierząt; opieki nad stadem, wypasania cudzego inwentarza, trzebienia kogutów, czyszczenia kojców itp.; działalności związanych ze sztucznym unasiennianiem; kolczykowania zwierząt; korekty racic, usuwania poroża, obcinania kiełków u prosiąt, kurtyzacji zwierząt gospodarskich (obcinanie ogonków); przygotowania zwierząt gospodarskich do wystaw i pokazów; strzyżenia owiec; prowadzenia schronisk dla zwierząt gospodarskich); usługi podkuwania koni.
01.63.Z Działalność usługowa następująca po zbiorach, która obejmuje: przygotowanie plonów do sprzedaży na rynek pierwotny przez: czyszczenie, obcinanie, sortowanie, odkażanie; odziarnianie bawełny; przygotowanie liści tytoniowych, szyszek chmielowych, ziół, np. suszenie; przygotowanie ziaren kakaowych, np. łuskanie; woskowanie owoców.
Punktowane kryteria brane pod uwagę przy wyborze operacji:
1. Innowacyjność – 2 pkt;
2. Ochrona środowiska i przeciwdziałanie zmianom klimatu realizowana przez zastosowanie wskazanych w załączniku nr 2 maszyn i urządzeń spełniających ww. kryterium (wykaz na stronie
http://www.arimr.gov.pl/ – 2 pkt; 3.
Nie uzyskanie pomocy w ramach działań: „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” lub „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” lub działania „Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju” z PROW 2007-2013, – 2 pkt;
4. realizacja inwestycji w powiatach o wysokim rozdrobnieniu agrarnym – maksymalnie 3 punkty.
— Czyli wszystkie takie usługi rolnicze, które może świadczyć sąsiad sąsiadowi, ale pod warunkiem, że są zgłoszone i opodatkowane, czy tak?
— Tak. Rolnicy do inwestycji w swoich gospodarstwach podchodzą czasami tak, że muszą mieć np. kombajn, który kosztuje milion złotych mimo tego, że mają tylko 20 ha. Nie chodzi o to żeby wydawać pieniądze na coś co będzie stało, bo rachunek ekonomiczny wyraźnie wskazuje — to się nie opłaca. Ci rolnicy, którzy mają kilkaset, czy kilka tysięcy hektarów to wiadomo, tu rachunek ekonomiczny jest jasny i klarowny — opłaca się kupić duży kombajn. Natomiast w przypadku tych mniejszych, ich często nie stać na zakup nowego sprzętu, nawet biorąc pod uwagę pomoc Unii Europejskiej. Ci sami rolnicy mogą natomiast posiłkować się usługami świadczonymi przez mikro i małe przedsiębiorstwa, które wesprzemy. Rozwój usług spowoduje, że ich cena będzie niższa. To są prawa ekonomii. Właśnie działanie „Rozwój przedsiębiorczości — rozwój usług rolniczych” ma na celu wspomóc przedsiębiorców, którzy będą świadczyć usługę na rzecz tych mniejszych rolników tak, aby wskazać, że to jest bardziej opłacalne rozwiązanie niż inwestowanie w drogi sprzęt, który nie do końca się zwróci.
— Czy w naszym województwie potencjalna liczba osób, które spełniają wymogi działania jest duża?
— W PROW 2007-2013 w działaniu „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” było mnóstwo projektów na usługi rolnicze i tam refundacja nastąpiła już 3 czy 4 lata temu. Ci ludzie, którzy wtedy odważyli się, będą mogli w bieżącym działaniu uczestniczyć. Drugie działanie — „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” — tam można było uzyskać maksymalną kwotę 100 tys. i w ramach gospodarstwa rolnego zainwestować w działalność usługową. To kolejna potężna grupa osób. Połowa wniosków dotyczyła zakupu ciągnika, kombajnu i innych maszyn na rzecz usług rolniczych. Wiele projektów z mikroprzedsiębiorstw także dotyczyło usług na rzecz rolnictwa — to było najbardziej popularne. Teraz te dwa działania dadzą nam potencjalnych beneficjentów. To jest też premia dla tych którzy odważyli się już wcześniej.
— A co z tymi osobami, które dopiero zaczynają świadczyć usługi rolnicze, czy mają szansę skorzystać z tego wsparcia?
— Program trwa do 2020 roku. Co roku będą wezwania do składania wniosków. Jeżeli ktoś już teraz myśli o nim, to może rozpocząć działalność. Z reguły na początku programu wymogi są postawione wysoko, im bliżej końca okresu finansowania, im więcej pieniędzy zostaje, tym się liberalizują wymogi. Stąd też byłbym optymistycznie nastawiony. Ci, którzy teraz nie spełnią warunków, za rok, dwa będą mogli z tego działania skorzystać. Przeliczą sobie, że im się to opłaca, tym bardziej, że kwestia dofinansowania jest bardzo korzystna, lepsza niż w przypadku mikroprzedsiębiorstw i w wypadku różnicowania działalności nierolniczej. Tutaj mówimy już o maksymalnej kwocie 500 tys. jako refundacji (pomoc de minimus), czyli 50 proc. poniesionych kosztów kwalifikowanych.
— A na co będą mogły być przeznaczone te pieniądze?
— Pieniądze muszą być wykorzystane tylko i wyłącznie na zakup nowych maszyn i urządzeń rolniczych, które będą służyć do świadczenia usług w zakresie trzech wskazanych PKD. Pod uwagę brany jest również leasing, pod warunkiem jednak, że przy ostatniej racie maszyna przechodzi na własność przedsiębiorcy. W tym działaniu nie bierzemy pod uwagę kosztów budowlanych, tylko i wyłącznie nowe maszyny i urządzenia. Co istotne, zakup ciągnika jest możliwy pod warunkiem, że koszt tego ciągnika jest jednym z elementów wydatku i jeszcze tyle przeznaczamy na inne maszyny.
— Czy rozpoczął się już nabór i jak będą weryfikowane wnioski?
— Pierwszy nabór właśnie się rozpoczął i potrwa od 31 października do 29 listopada. Podobnie jak w przypadku innych działań z PROW 2014-2020 beneficjenci mają możliwość dwukrotnego uzupełnienia dokumentów, jednakże mają na to tylko 14 dni, a okresu tego nie można przedłużać.
Ważne — realizację inwestycji można rozpocząć dopiero w dniu podpisania umowy, a w PROW 2007-2013 można było na własne ryzyko już po złożeniu wniosku o pomoc finansową. Kolejna rzecz to dwuetapowość. Jeżeli chcemy realizować inwestycję w ramach tego działania w jednym etapie to mamy na to maksymalnie 24 miesiące, jeżeli w dwóch etapach to 36 miesięcy od podpisania umowy (leasing maks. pięć etapów). Jest możliwość wydłużenia tego okresu o 6 miesięcy na wniosek beneficjenta podając uzasadnione przyczyny.
Przez 30 dni trwania naboru wnioski są zbierane. Później w ciągu 90 dni ustalana jest lista rankingowa, bo jak we wszystkich działaniach są przyznawane punkty, m. in. za innowacyjność i za inne rzeczy, potem w ciągu dalszych 8 miesięcy Agencja ma czas na rozpatrzenie wniosku o pomoc finansową. W przypadku działania „małe przetwórstwo” Agencja miała 10 miesięcy na rozpatrzenie wniosków, ale tam były również inwestycje budowlane, natomiast tutaj jest tylko zakup maszyn i urządzeń. Działanie jest prostsze. Po tym terminie powinna być zawarta umowa o pomoc finansową. Od tego czasu realizujemy inwestycję, po zrealizowaniu której składamy wniosek o płatność i na jego podstawie mamy rozliczenie inwestycji i później wypłatę refundacji. Warto też wspomnieć o możliwości ubiegania się przez beneficjenta o zaliczkę — już w składanym wniosku lub nie później niż 30 dni od podpisania umowy z Agencją.
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 11 (314) 9 listopada 2016 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez