W dniach 10-12 czerwca, po raz pierwszy w historii polskiej hodowli koni, odbył się Międzynarodowy Czempionat Koni Rasy Ardeńskiej. Miejscem tej prestiżowej imprezy było Stado Ogierów w Kętrzynie. Polskie ardeny wzięły udział w takiej imprezy po raz drugi.
Pierwszy raz miało to miejsce w belgijskim Libramont w 2014 r. Tym razem, oceniane przez przedstawicieli pięciu ksiąg ardeńskich w Europie polskie konie nie ustępowały swoim konkurentom z Belgii, Francji, Luksemburga i Szwecji. Było to możliwe dzięki zawartej w 2012 roku umowie pomiędzy Polskim Związkiem Hodowców Koni, a UECRA (Związek Hodowców Koni Rasy Ardeńskej). Na jej mocy została założona przez PZHK w Polsce Księga Stadna Koni Rasy Arden Polski, która stała się równoważną z pozostałymi czterema księgami ardeńskimi w Europie: belgijską, francuską, luksemburską i szwedzką.
Prezentacja w „polskim stylu"
W kętrzyńskim czempionacie łącznie wzięło udział 41 koni, w czterech kategoriach: klacze dwuletnie, klacze trzyletnie, ogiery dwuletnie, ogiery trzyletnie i starsze. Komisja w pięcioosobowym składzie (po jednym członku z każdego kraju) oceniała konie w „polskim stylu”, tj. na trójkącie o wymiarach 30 x 30 x 30 m, co okazało się dość sporym wyzwaniem dla gości z zagranicy, którzy zwykle prezentują w swoich krajach konie w linii prostej.
Klacze dwuletnie
W kategorii klaczy dwuletnich czempionką została szwedzka klacz Viola (Marvin — Vissla/Mascot) w znakomitym typie płciowym i rasowym, popartym do tego głęboką kłodą i wydajnym, elastycznym ruchem. W rodowodzie tej klaczy występuje zasłużony w Szwecji belgijski arden Expo de Feulen. Hodowcą i właścicielem klaczy jest Ulf Axelsson ze Szwecji. Komisja przyznała jej 39,50 punktu (8,50 — typ; 8,00 — głowa, szyja, kłoda; 7,50 — kończyny i kopyta; 7,50 — stęp; 8,00 — kłus).
Klacze trzyletnie
Czempionką trzyletnich klaczy okazała się bezkonkurencyjna Vulcana (Leo 148 — Volcane de Sery/Orion du Vallon), reprezentantka Polski z Ostrówek w woj. podlaskim, gdzie hodowlę ardenów prowadzi Andrzej Ślepowroński. Co prawda rodowód tej klaczy jest czysto francuski, jednak urodziła się ona już w Polsce. Vulcana wyróżniała się ze stawki, dużymi gabarytami jak na tak młody wiek i znakomitym ruchem. Ponadto jej zaletą są dobrze zbudowane nogi o suchej tkance. W ocenie komisji zdobyła 40,50 punktu (8,00 — typ; 8,50 — głowa, szyja, kłoda; 7,00 — kończyny i kopyta; 8,00 — stęp; 9,00 — kłus).
Ogiery dwuletnie
Zwycięzcą wśród ogierów dwuletnich został francuski arden Elan de Gibarlet (Ucra de Maucourt — Saga de Gibarlet/Nuage du Vallon), którego hodowcą i właścicielem jest Marc Bardin z Francji. Elan to ogier o ciekawym rodowodzie, w którym występują krajowe czempiony Francji, a ponadto do Polski sprowadzono już wcześniej jego dwóch równie dobrych braci. Czempion dwulatków był zdecydowanie najbardziej kalibrowy, a do tego poprawnie zbudowany, choć w nieco gorszej kondycji niż polskie konie w tej kategorii. W ocenie komisji uzyskał 41 punktów (8,00 — typ; 8,00 — głowa, szyja, kłoda; 7,50 — kończyny i kopyta; 8,50 — stęp; 9,00 — kłus). Ciekawostką jest, iż ogier ten już dzień wcześniej został zakupiony przez polskiego hodowcę.
Ogiery trzyletnie i starsze
Interesująca rywalizacja wywiązała się w kategorii ogierów trzyletnich i starszych, gdzie mamy już do czynienia z praktycznie dojrzałymi reproduktorami. Tutaj ponownie zwyciężył przedstawiciel szwedzkich ardenów, ogier Massiv (Rubon — Tarrantona/Carton). Ogier bardzo urodziwy, kalibrowy jak na szwedzkiego ardena, jednak nie odbiegający bardzo od niezwykle wyrównanej stawki ogierów starszych. Właścicielem ogiera jest Mats Gustavsson ze Szwecji. Komisja przyznała mu 38,50 punktu (7,50 — typ; 8,00 — głowa, szyja, kłoda; 7,5 — kończyny i kopyta; 7,5 — stęp; 8,00 — kłus).
Zaledwie po 4 latach
Tak ważna impreza na arenie międzynarodowej przedstawia Polskę jako gospodarza w naprawdę dobrym świetle. Zarówno pod względem organizacyjnym jak i hodowlanym, bowiem polskie ardeny zajęły kilka czołowych miejsc w tym czempionacie. Warto też dodać, że polska księga ardeńska istnieje zaledwie od 4 lat, a polscy hodowcy już dziś mają się czym pochwalić i mogą z powodzeniem konkurować z hodowcami z zachodniej Europy, zdobywając cenne laury i prestiż na arenie międzynarodowej.
Mateusz Kaca
rolniczeabc@rolniczeabc.pl
rolniczeabc@rolniczeabc.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 8 (311) 10 sierpnia 2016 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez