środa, 17 września 2025

Jak ograniczyć negatywne skutki stresu cieplnego u krów?

2022-05-22 20:49:26 (ost. akt: 2025-09-14 22:21:44)
Widok na dach starej części pokrytej EuroFalą i nowej części pokrytej płytą warstwową

Widok na dach starej części pokrytej EuroFalą i nowej części pokrytej płytą warstwową

Autor zdjęcia: archiwum autora publikacji

Podziel się:

Początek czerwca to czas, w którym hodowcy rozpoczynają przygotowania do lata. To ostatni moment, żeby zastanowić się, co można zrobić, żeby ograniczyć negatywne skutki stresu cieplnego u krów. Stres cieplny spędza sen z powiek wielu hodowcom, ponieważ wpływa negatywnie nie tylko na kondycję fizyczną i zdrowotność zwierząt, ale przede wszystkim powoduje spadek wydajności stada i zmianę składu mleka.

Czym jest właściwie stres cieplny? Jest to problem oddawania energii cieplnej wytworzonej przez krowy w wyniku przyspieszonej przemiany materii, w warunkach wzrostu temperatury i wilgotności powietrza. Ze względów metabolicznych najbardziej narażone na stres cieplny są krowy o najwyższej wydajności mlecznej.
Organizm krowy reaguje na temperaturę i warunki atmosferyczne zupełnie inaczej niż nasz. Przy niskiej temperaturze zewnętrznej np. ok. 10°C blisko 80 proc. wyprodukowanego przez krowę ciepła oddawane jest bezpośrednio do środowiska. Natomiast jeżeli temperatura powietrza przekracza 25°C, zdolność oddawania ciepła przez zwierzę drastycznie się obniża. Dlatego tak ważne jest monitorowanie temperatury oraz wilgotności powietrza w oborze. Oba powyższe parametry mają ogromny wpływ na mikroklimat panujący w budynku, a wraz z ich wzrostem zaburzony zostaje proces termoregulacji, co pogłębia stres cieplny u krów.
Przypomnijmy, że optymalna temperatura otoczenia dla krów w laktacji mieści się w przedziale 4-18°C przy wilgotności względnej wynoszącej od 60 do 80 proc. Stres cieplny pojawia się, gdy temperatura w budynku długotrwale utrzymuję się na poziomie ok. 20°C i wyższym.

Pierwsze objawy i długofalowe skutki

Pierwszymi objawami, które hodowca zauważa, jest mniejsze pobieranie paszy i zwiększone zapotrzebowanie na wodę. Automatycznie spada produkcja mleka, spadki mogą sięgać nawet 30 proc. i najbardziej widać je u krów wysokoprodukcyjnych na początku i w szczycie laktacji.

Przy długotrwałych upałach zwierzęta robią się apatyczne, nadmiernie się pocą oraz wzrasta ilość oddechów na minutę. Gdy temperatura w oborze jest wyższa i przekracza 250°C, pojawiają się kolejne problemy, m.in. pogorszenie parametrów rozrodu, ciche ruje lub ich całkowite zahamowanie, wczesna śmiertelność zarodków.
Skutki stresu cieplnego odczuwają nie tylko zwierzęta, ale także hodowcy ponoszący straty finansowe. Dlatego warto pomyśleć, co można zrobić, żeby wspomóc zwierzęta, jak je przygotować do letnich upałów. Trzeba pamiętać także o tym, że skutki stresu cieplnego mają charakter długofalowy i nie znikną wraz ze spadkiem temperatury. Eksperci badający to zjawisko potwierdzają, że skutki stresu cieplnego mogą utrzymywać się przez kolejne 40 nawet do 80 dni.

Przygotowania do walki ze stresem cieplnym należy prowadzić kompleksowo, po pierwsze trzeba zadbać o warunki panujące w budynkach inwentarskich. Zadbać o wentylację, a może zamontować dodatkowe wentylatory, zadbać o wydajny system doprowadzanie wody, sprawdzić izolację termiczną dachu.
W pewnym gospodarstwie na Warmii i Mazurach w lipcu ubiegłego roku wykorzystanie kamery termowizyjnej pokazało hodowcom, jakie temperatury panują przy dwóch pokryciach dachu EuroFali (wyższe temperatury) i płycie warstwowej (niższe temperatury). Dzięki takim badaniom hodowcy wiedzą, co mogą poprawić i nad czym trzeba popracować, żeby poprawić dobrostan zwierząt.

Warto pamiętać o tym, że jeżeli podczas upałów panuje wysoka temperatura w oborze czy cielętniku – bo nie takie, jak trzeba jest pokrycie dachu, bo nie ma izolacji – to również w okresie zimowym hodowcy będą mieli problem, bo tam, gdzie nie ma izolacji, będzie największe przemarzanie i największy chłód i znowu odbije się to na zwierzętach.

Preparaty ograniczające skutki stresu cieplnego

Modernizacja budynków to wielka sprawa i nie każdy hodowca wprowadzi niezbędne zmiany do lata. Ale każdy hodowca może zadbać o odpowiednio zbilansowaną dawkę pokarmową o zwiększonej zawartości tłuszczu chronionego w dawce i optymalnym poziomie włókna. Dawce, która przede wszystkim powinna mieć zabezpieczoną odpowiednią suplementację elektrolitami, którą pomogą krowom łagodnie przejść przez okres upałów.

Pierwszym w Polsce, najbardziej znanym i rozpoznawalnym produktem, który skutecznie niweluje negatywne skutki stresu cieplnego krów, jest mieszanka mineralna Bestermine Lato, wprowadzona na rynek przez firmę De Heus. Hodowcy potwierdzają, że preparat zdaje egzamin, bo dzięki jego zastosowaniu zwierzęta podczas stresu cieplnego pobierają paszę tak jak do tej pory i – co najważniejsze – nie spada produkcja mleka. Ale trzeba pamiętać, że mieszankę zaczynamy stosować, gdy temperatura w oborze waha się między 18 a 200°C, ponieważ musimy przygotować organizm krowy do nadchodzących upałów i maksymalizować efekt działania.

Stosując Bestermine Lato, trzeba spełnić dwa warunki: zapewnić krowom nieograniczony dostęp do świeżej wody (warunek konieczny) oraz dostosować dawkowanie preparatu do temperatury panującej w oborze np. przy temp. 20 - 25°C należy podać 100 gram/krowę/dzień, przy 25-30°C – 200 gram/krowę/dzień i przy kolejnych wzrostach temperatur odpowiednio zwiększamy podawane dawki preparatu.
Nowością De Heus polecaną w okresie upałów jest mieszanka Bestermine Promotor Tłuszczu, której działanie zapobiega spadkom poziomu tłuszczu w mleku, co jest charakterystyczne dla sezonu letniego. Jest to rozwiązanie dedykowane dla ferm bydła mlecznego, borykających się z problemem niskiej zawartości tłuszczu w mleku, którego źródłem nie jest kliniczna ani subkliniczna kwasica. Mieszanka łagodzi efekt niskiego tłuszczu mleka spowodowany dawką pokarmową i warunkami środowiskowymi. Stymuluje syntezę tłuszczu w gruczole wymienia i pozwala zwiększyć ilość produkowanego tłuszczu mleka, zwiększając przychód z produkcji mleka. Optymalny efekt wzrostu tłuszczu w mleku jest widoczny już po 2 tygodniach stosowania produktu.
Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz


Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB