Kukurydza jest uprawą, przy której mamy do wyboru kilka technologii odchwaszczania i duży wybór herbicydów. Aktualnie w Polsce zarejestrowanych jest ponad 200 herbicydów do stosowania w kukurydzy. Ale im większy wybór, tym trudniej wybrać właściwie i często okazuje się, że nie udało się do końca zwalczyć chwastów.
Technologie zwalczania chwastów w kukurydzy dobieramy w oparciu o fazy rozwojowe rośliny. Podstawowy podział to: zabiegi doglebowe, czyli przedwschodowe, zabiegi wczesno-powschodowe do fazy 2-3 liści, zabiegi nalistne powschodowe najlepiej w fazie 4-5 liści (maksymalnie do 9 liści), zabiegi oparte na dawkach dzielonych (pierwsza dawka doglebowa + druga nalistna lub dwie dawki nalistne).
Jeszcze niedawno rynek podzielony był na zwolenników zabiegów przedwschodowych i powschodowych, typowo nalistnych. W ostatnich latach zabiegi typowo doglebowe nie do końca zdawały egzamin z powodu wiosennej suszy, więc rolnicy decydowali się na przesunięcie zabiegów na termin wczesno-powschodowy, w którym używane były częściowo te same substancje aktywne. Zabiegi takie wykonuje się do fazy 2-3 liści, bo w tym terminie osiąga się najwyższą skuteczność.
Która z technologii sprawdzi się najlepiej? Każda z nich gwarantuje wysoką skuteczność, ale czynników wpływających na tą skuteczność jest wiele. Jednym z ważniejszych i niestety niezależnych od nas jest pogoda i odpowiednia wilgotność gleby. Zwłaszcza przy technologii odchwaszczania doglebowego (przedwschodowego) herbicydy doglebowe należy aplikować na dostatecznie uwilgotnioną glebę. Trzeba pamiętać o tym, że substancje o działaniu doglebowym zawodzą, gdy jest sucho i zimno! Dlatego stosowanie preparatów doglebowych w okresie suszy nie ma sensu, ponieważ są one pobierane przez chwasty z roztworu glebowego wraz z wodą. Eksperci podpowiadają, żeby odpuścić sobie technologię doglebową, jeżeli mamy na polach duży problem z chwastami wieloletnimi, takimi jak np. perz właściwy, powój polny czy ostrożeń polny. Przy dominacji tych chwastów skuteczniej będzie, jeżeli postawimy na technologię powschodową.
Rolnicy często wybierali zabiegi przedwschodowe, bo były łatwiejsze do wykonania i od razu po siewie kukurydzy z reguły załatwiało się temat zachwaszczenia. Zwłaszcza na słabszych glebach odchwaszczanie to było skuteczniejsze.
Wyższe dawki herbicydów doglebowych podawane są zwykle na glebach cięższych, zasobnych w próchnicę. Choć część rolników na takich glebach decyduje się chwilę poczekać i skupić się na odchwaszczaniu wczesno-powschodowym.
Technologia wczesno-powschodowa
Przebieg pogody w ostatnich 2-3 latach spowodował, że coraz większym zainteresowaniem cieszyła się technologia wczesno-powschodowa, wykonywana w fazie 2-3 liści. Jest to dobry termin, bo chwasty są stosunkowo małe, więc nie konkurują o wodę, światło i składniki pokarmowe z kukurydzą. Poza tym na rynku mamy duży wybór substancji aktywnych, którymi możemy w tym momencie skutecznie zadziałać, pozbywając się zachwaszczenia.
W bieżącym roku na rynek wprowadzono nowy, wieloskładnikowy produkt, który idealnie sprawdza się we wczesno-powschodowej technologii odchwaszczania. Jest to herbicyd Tudor 114 OD, czyli kombinacja trzech substancji aktywnych – nikosulfuron, florasulam i tifensulfuron. Taki skład pozwala kontrolować zarówno chwasty prosowate, jak i bardzo szerokie spektrum chwastów dwuliściennych, w tym uciążliwych, takich jak komosa biała. Środek w zalecanej dawce 0,5 l/ha jest nie tylko skuteczny, ale także bezpieczny dla roślin następczych.
Kolejną ciekawą propozycją do wczesno-powschodowego stosowania jest preparat Mezonir 340 WG zawierający trzy substancje czynne: mezotrion zaliczany do grupy F2 oraz nikosulfuron i rimsulfuron z grupy B. Rimsulfuron wchłaniany jest przez liście i korzenie chwastów, a przemieszczając się do stożków wzrostu, doskonale sprawdza się przy zwalczaniu chwastów dwuliściennych oraz perzu. Powyższa kompozycja substancji aktywnych gwarantuje rolnikowi zwalczanie szerokiej palety chwastów jednoliściennych, łącznie z perzem właściwym i chwastnicą jednostronną oraz chwastów dwuliściennych, takich jak komosa biała, szarłat szorstki, psianka czarna, ostrożeń polny czy przetaczniki. Zwłaszcza w przypadku kukurydzy uprawianej w monokulturze można zaobserwować znaczny wzrost nasilenia chwastnicy jednostronnej i komosy białej.
Przebieg pogody w ostatnich 2-3 latach spowodował, że coraz większym zainteresowaniem cieszyła się technologia wczesno-powschodowa, wykonywana w fazie 2-3 liści. Jest to dobry termin, bo chwasty są stosunkowo małe, więc nie konkurują o wodę, światło i składniki pokarmowe z kukurydzą. Poza tym na rynku mamy duży wybór substancji aktywnych, którymi możemy w tym momencie skutecznie zadziałać, pozbywając się zachwaszczenia.
W bieżącym roku na rynek wprowadzono nowy, wieloskładnikowy produkt, który idealnie sprawdza się we wczesno-powschodowej technologii odchwaszczania. Jest to herbicyd Tudor 114 OD, czyli kombinacja trzech substancji aktywnych – nikosulfuron, florasulam i tifensulfuron. Taki skład pozwala kontrolować zarówno chwasty prosowate, jak i bardzo szerokie spektrum chwastów dwuliściennych, w tym uciążliwych, takich jak komosa biała. Środek w zalecanej dawce 0,5 l/ha jest nie tylko skuteczny, ale także bezpieczny dla roślin następczych.
Kolejną ciekawą propozycją do wczesno-powschodowego stosowania jest preparat Mezonir 340 WG zawierający trzy substancje czynne: mezotrion zaliczany do grupy F2 oraz nikosulfuron i rimsulfuron z grupy B. Rimsulfuron wchłaniany jest przez liście i korzenie chwastów, a przemieszczając się do stożków wzrostu, doskonale sprawdza się przy zwalczaniu chwastów dwuliściennych oraz perzu. Powyższa kompozycja substancji aktywnych gwarantuje rolnikowi zwalczanie szerokiej palety chwastów jednoliściennych, łącznie z perzem właściwym i chwastnicą jednostronną oraz chwastów dwuliściennych, takich jak komosa biała, szarłat szorstki, psianka czarna, ostrożeń polny czy przetaczniki. Zwłaszcza w przypadku kukurydzy uprawianej w monokulturze można zaobserwować znaczny wzrost nasilenia chwastnicy jednostronnej i komosy białej.
Szerokie okno zabiegowe
Odchwaszczanie powschodowe najlepiej wykonać w fazie 4-5 liścia, choć opracowania dotyczące kukurydzy podają, że wybrane środki można podawać nawet do fazy 9 liści. Tak szerokie okienko zabiegowe jest dość dobre, choć termin 9 liści należy traktować jako ostateczny i awaryjny. Rolnictwo to praca pod chmurką, więc często z przyczyn niezależnych od rolnika trzeba zabieg odłożyć na później – jedną z przyczyn są zbyt niskie temperatury i wiosenne przymrozki lub codzienne opady deszczu.
Zabieg nalistny wykonujemy zawsze na suche rośliny, deszcz przed lub po zabiegu spowoduje, że skuteczność zabiegu będzie dużo niższa i prawdopodobnie trzeba będzie wykonać poprawkę – wszystko zależy jeszcze od stopnia zachwaszczenia.
Planując zabiegi herbicydowe w kukurydzy, nie warto tracić czasu na eksperymentowanie, lepiej postawić na sprawdzone i skuteczne rozwiązania polecane przez ekspertów. Trzeba także pamiętać, że nie ma jednej cudownej substancji, która zwalczy wszystkie chwasty, dlatego planując technologię odchwaszczania, należy wybierać preparaty zawierające 2 lub 3 różne substancje aktywne. Dzięki temu zwiększamy spektrum zwalczanych chwastów. Substancje powinny być wybrane w oparciu o chwasty dominujące na danym polu, a podstawą skutecznego zabiegu herbicydowego jest wybór preparatów pod kątem wrażliwości na chwasty. Dlatego tak ważna jest znajomość pól i ich zachwaszczenia.
Odchwaszczanie powschodowe najlepiej wykonać w fazie 4-5 liścia, choć opracowania dotyczące kukurydzy podają, że wybrane środki można podawać nawet do fazy 9 liści. Tak szerokie okienko zabiegowe jest dość dobre, choć termin 9 liści należy traktować jako ostateczny i awaryjny. Rolnictwo to praca pod chmurką, więc często z przyczyn niezależnych od rolnika trzeba zabieg odłożyć na później – jedną z przyczyn są zbyt niskie temperatury i wiosenne przymrozki lub codzienne opady deszczu.
Zabieg nalistny wykonujemy zawsze na suche rośliny, deszcz przed lub po zabiegu spowoduje, że skuteczność zabiegu będzie dużo niższa i prawdopodobnie trzeba będzie wykonać poprawkę – wszystko zależy jeszcze od stopnia zachwaszczenia.
Planując zabiegi herbicydowe w kukurydzy, nie warto tracić czasu na eksperymentowanie, lepiej postawić na sprawdzone i skuteczne rozwiązania polecane przez ekspertów. Trzeba także pamiętać, że nie ma jednej cudownej substancji, która zwalczy wszystkie chwasty, dlatego planując technologię odchwaszczania, należy wybierać preparaty zawierające 2 lub 3 różne substancje aktywne. Dzięki temu zwiększamy spektrum zwalczanych chwastów. Substancje powinny być wybrane w oparciu o chwasty dominujące na danym polu, a podstawą skutecznego zabiegu herbicydowego jest wybór preparatów pod kątem wrażliwości na chwasty. Dlatego tak ważna jest znajomość pól i ich zachwaszczenia.
Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez