SĄTOPY-SAMULEWO || Na terenie powiatu bartoszyckiego przynajmniej kilka miejsc jest atrakcją dla turystów. Jednym z nich jest rezerwat przyrody „Polder Sątopy Samulewo”. Obok mieszkańcy wsi tworząc warunki do wypoczynku i rekreacji.
Powiat bartoszycki ma potencjał, jeśli chodzi o turystykę. Grupa Nieformalna Sołectwo Sątopy-Samulewo od 2019 roku tworzy warunki do wypoczynku i rekreacji. Okolice zbiornika wodnego, w pobliżu rezerwatu przyrody „Polder Sątopy Samulewo” zmieniają się. Przyrodnicy odwiedzając polder z chęcią korzystając z powstałej z inicjatywy mieszkańców infrastruktury.
Sposób, w jaki zmieniają się okolice zbiornika wodnego, a działce należącej do jednej z firm naprawdę robi wrażenie.
Rozmawiamy z Jędrzejem Szkudlarkiem, liderem grupy nieformalnej.
— Od jak dawna działa w Sątopach-Samulewie grupa nieformalna?
— Od jak dawna działa w Sątopach-Samulewie grupa nieformalna?
— Swoje działania zaczęliśmy w lutym 2019 roku. Wtedy, jeszcze przed okresem lęgowym ptaków, wycięliśmy krzaki. Oczyściliśmy brzeg, zamówiliśmy koparkę i przy pomocy spółdzielni mieszkaniowej w Sątopach-Samulewie doprowadziliśmy teren do porządku. Wcześniej wszystko było zarośnięte krzakami. Później zgłosiłem się do Głównej Księgowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Sątopy" z prośbą o sporządzenie wniosku do Lokalnej Grupy Działania „Warmiński Zakątek", Do tej pory braliśmy udział w trzech konkursach grantowy, gdzie łącznie pozyskaliśmy 15.000,00 zł. Z otrzymanych pieniędzy uporządkowaliśmy teren zbudowaliśmy pomost, postawiliśmy ławki i zamontowaliśmy lampy oświetleniowe.
— Kogo namówiliście do współpracy?
— Przede wszystkim właściciela terenu - Spółkę Sątopy. Otrzymaliśmy umowę dzierżawy na okres 5 lat. Pani sołtys Anna Kiełpińska wystąpiła z prośbą do Burmistrza Bisztynka Marka Dominiaka, by jako gmina przejął ten teren. Razem z nami działają ekolodzy i oczywiście pozostali mieszkańcy.
— Przede wszystkim właściciela terenu - Spółkę Sątopy. Otrzymaliśmy umowę dzierżawy na okres 5 lat. Pani sołtys Anna Kiełpińska wystąpiła z prośbą do Burmistrza Bisztynka Marka Dominiaka, by jako gmina przejął ten teren. Razem z nami działają ekolodzy i oczywiście pozostali mieszkańcy.
— To droga inwestycje?
— Oprócz pieniędzy pozyskanych z Lokalnej Grupy Działania „Warmiński Zakątek", sam właściciel ofiarował 10 tyś zł za które wybudowaliśmy wiatę biesiadną, . Nasz udział własny to również około 10 tysięcy złotych.
— Oprócz pieniędzy pozyskanych z Lokalnej Grupy Działania „Warmiński Zakątek", sam właściciel ofiarował 10 tyś zł za które wybudowaliśmy wiatę biesiadną, . Nasz udział własny to również około 10 tysięcy złotych.
— Jest szansa na przedłużenie umowy?
— Wierzę w to. Właściciel terenu wokół stawu zadeklarował uporządkowanie pozostałego terenu. Przed wiatą zamiast zboża będzie rosła trawa. Dzięki temu teren stanie się bardziej ekologiczny.
— Wierzę w to. Właściciel terenu wokół stawu zadeklarował uporządkowanie pozostałego terenu. Przed wiatą zamiast zboża będzie rosła trawa. Dzięki temu teren stanie się bardziej ekologiczny.
— Co jeszcze jest w planach?
— Planujemy wykonać ścieżkę dydaktyczną z oświetleniem i tablicami informacyjnymi, miejsca na ognisko oraz stworzenie mini plaży.
— Planujemy wykonać ścieżkę dydaktyczną z oświetleniem i tablicami informacyjnymi, miejsca na ognisko oraz stworzenie mini plaży.
— Dziękuję za rozmowę.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez