Na terenie całej Polski mieliśmy do czynienia z silną falą mrozów, która utrzymywała się przez wiele dni. Zdecydowanie najniższą temperaturę zanotowano w rejonie województwa warmińsko-mazurskiego.
W tym czasie znaczna część województwa była pozbawiona okrywy śnieżnej albo była ona niewystarczalna aby ochronić rośliny przed wymarznięciem. Dodatkowo z wielu pól śnieg był wywiewany jak tzw. puch, który łatwo ulega znoszeniu. Przy mrozach dochodzących do -20 st. Celsjusza, a w niektórych przypadkach przekraczającej tę temperaturę wiele roślin mogło nie przetrwać.
Trudna jesień i przezimowanie
Prócz silnego mrozu wystąpił również silny wiatr wiejący z północy oraz wschodu co potęgowało odczucie zimna. Dodatkowym czynnikiem powodującym straty w uprawach ozimych mogą okazać się niesprzyjające warunki meteorologiczne panujące jesienią. Rozległe zastoiska wodne w ciągu kilkudniowych mrozów powodują zaduszenie roślin lub ich wysadzenie.
Pewne jest jedno warunki do przezimowania są skrajnie trudne. Pomimo tego aktualnie trudno określić wielkość szkód spowodowanych przez mróz na plantacjach roślin ozimych. Na ostateczną diagnozę przezimowania upraw, będzie miała wpływ dalsza część sezonu wegetacyjnego.
Przezimowanie zależy od wielu czynników tj. gatunku rośliny, mrozoodporności odmiany, fazy rozwoju, stopnia zahartowania, kondycji roślin, wilgotności gleby i ukształtowania terenu.
Literatura zgodnie wskazuje, że pszenica ozima i pszenżyto ozime są w stanie przetrwać nawet do -20 st. Celsjusza, żyto -30 st. Celsjusza, jęczmień -15 st. Celsjusza. Podane temperatury są często teoretyczne ponieważ zależą one od wielu czynników tj. terminu siewu, porażenia przez patogeny, właściwości odmiany, grubości okrywy śnieżnej.
Literatura zgodnie wskazuje, że pszenica ozima i pszenżyto ozime są w stanie przetrwać nawet do -20 st. Celsjusza, żyto -30 st. Celsjusza, jęczmień -15 st. Celsjusza. Podane temperatury są często teoretyczne ponieważ zależą one od wielu czynników tj. terminu siewu, porażenia przez patogeny, właściwości odmiany, grubości okrywy śnieżnej.
Zboża ozime mogą wymarzać już przy słabszym mrozie w uprawach słabo zahartowanych: jęczmień -10 st. Celsjusza do -12 st. Celsjusza, pszenica -13 st. Celsjusza do -18 st. Celsjusza, żyto -18 st. Celsjusza do -23 st. Celsjusza. Znaczenie ma również suma temperatur ujemnych, długości działania mrozu. Jeżeli przez okres 4 dni suma wskazuje -60 st. Celsjusza to przy braku pokrywy śnieżnej wymarzać będzie jęczmień oraz niskiej mrozoodporność pszenżyto ozime. Suma -80 st. Celsjusza powoduje zamieranie pszenicy ozimej.
Temperatury graniczne powodujące wymarzanie rzepaku ozimego to: bez okrywy śnieżnej -18 st. Celsjusza, z okrywą śnieżną (10 cm) -23 st. Celsjusza. Słabo zahartowany rzepak ozimy wymarza przy temperaturze bez okrywy śnieżnej -10 st. Celsjusza do -12 st. Celsjusza, z okrywą śnieżną (10 cm) -13 st. Celsjusza do -18 st. Celsjusza. Podobnie jak przy zbożach znaczenie ma suma temperatur ujemnych długości działania mrozu. Jeżeli przez okres 4 dni suma wskazuje -70 st. Celsjusza to przy barku pokrywy śnieżnej rzepak ozimy wymarznie. Istotny jest także kondycja roślin, w której weszły w okres zimowania tj. grubość szyjki korzeniowej i jej wysokość osadzenia, porażenie przez choroby oraz uszkodzenie korzenia przez szkodniki.
Gdy wystąpią dodatnia temperatura oraz gleba będzie rozmarznięta warto zrobić test przezimowania roślin w domowych warunkach, aby jak najszybciej ocenić czy znów zima odbiła swoje piętno na roślinach.
Dostosowane do zasobności gleby
Aby zregenerować uszkodzone rośliny należy wcześniej przemyśleć strategię postępowania. Do zastosowania pierwszej dawki azotu pozostało trochę czasu, ale już teraz należy do tego się przygotować aby nie przespać odpowiedniego momentu. Oczywiście dawki nawozu powinny być racjonalne oraz dostosowane do zasobności naszej gleby i tego co zastosowaliśmy na jesień. Należy również pamiętać, że wysiew nawozów w niskiej temperaturze nie ma najmniejszego sensu. Azot wysiany wcześnie jest w bardzo dużym stopniu tracony. Dodatkowo przy ociepleniu rośliny mogą się pobudzić, rozpocząć wegetację jednak później przy znacznym ochłodzeniu szybciej ulegną uszkodzeniu. Okres wegetacji roślin rozpoczyna się, gdy dobowa temperatura jest wyższa lub równa +5 st. Celsjusza.
Na plantacji zbóż ozimych
Niemniej jednak doskonale zdajemy sobie sprawę że powolny wzrost temperatury w okresie wiosennym sprzyja rozmarzaniu, co powoduje duże uwilgocenie gleby uniemożliwiające jakikolwiek zabieg. Ta sytuacja jest korzystna gdyż pozwala roślinom, które zachowały zdrowy węzeł krzewienia na powolną regenerację.
Na plantacjach zbóż ozimych pierwszy zabieg powinien zasilać rośliny kilkoma składnikami pokarmowymi, niezbędnymi do regeneracji pędów. W pierwszej kolejności jest to fosfor w połączeniu z magnezem. W sytuacji dużego uwilgocenia gleby należy wykorzystywać występujące przymrozki i gdy wjazd na pole będzie możliwy stosujemy na lekko poranną zmarzlinę nawozy stałe zawierające azot i fosfor. W sytuacji, gdy gleba obeschnie, a temperatury będą utrzymywać się powyżej 0 st. Celcjusza można zastosować nawozy dolistne składające się z fosforu, magnezu i siarki. Niezależnie od tego zabiegu stosujemy pogłównie niewielką ilość do 50 kg N/ha najlepiej w formie saletry amonowej. Warto po upływnie około 7-10 dni ponowić zabieg dokarmiania dolistnego, ale mieszankę nawozową należy wzbogacić o miedź oraz mangan oba w formie siarczanowej. Zadaniem azotu jest pobudzenie roślin do tworzenia nowych pędów, a pozostałe składniki potrzebne są do ich intensywnego ukorzenienia. Dopiero po tych zabiegach przechodzimy do intensywnego nawożenia azotowego.
Rzepak
Pierwsza dawka azotu pod rzepak jest bardzo istotna. Najlepiej zastosować formy łatwo i szybko przyswajalne. W praktyce najczęściej stosuje się wtedy saletrę amonową lub roztwór saletrzano-mocznikowy. Ważne jest, aby zastosowany nawóz umożliwił szybką regenerację ewentualnych uszkodzeń pozimowych i odbudowę rozety liściowej. Z drugiej strony należy unikać zbytniego obfitego nawożenia azotem, bo może to wpłynąć na wyleganie roślin, a także zwiększenie podatności na choroby.
Wiosną na każdą przewidywaną 1 t plonu nasion rzepaku powinno się zastosować ok 55 kg/ha azotu, czyli przewidując plon 3 t nasion 150-180 kg N/ha. Przy większej prognozie plonów dawki te należy zwiększyć o 20-25 kg/ha na każde dodatkowe 0,5 t nasion. Aplikując dawkę w wysokości 150 kg/ha, trzeba wysiać ok 90 kg/ha w chwili ruszenia wegetacji. Można ją zwiększyć kiedy plantacja słabo przezimowała lub też kiedy jesienią plantacje były nadmiernie wybujałe.
Drugą dawkę nawozu azotowego podaje się 2-4 tygodnie po pierwszej. Efektywność plonotwórczą azotu zwiększa nawożenie siarką i ten składnik wiosną jest bardzo wskazany. Siarkę można stosować z chwilą ruszenia wegetacji w formie dolistnej.
Do lepszego przyswajania azotu są potrzebne też fosfor i potas. Zimowe mrozy bez okrywy nasiennej hamują aktywność gleby, a tym samym utrudniony jest pobór składników pokarmowych takich jak np.: fosfor, potas, magnez i bor. Ten ostatni jest najważniejszym mikroelementem. Dawka startowa nawozów fosforu i potasu, w formie łatwo rozpuszczalnej. Wprowadzenie tych składników poprawia stan odporności roślin na nagłe spadki temperatur.
mgr inż. Agnieszka Sołtysiak, Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Olsztynie
rolniczeabc@rolniczeabc.pl
rolniczeabc@rolniczeabc.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 3 (330) marzec 2018
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez