O doświadczeniach wystawienniczych i dlaczego wystawy zwierząt są tak ważne rozmawiamy z Agnieszką Jończyk, która profesjonalnie przygotowuje bydło do wystaw, prowadzi badania nad problemami związanymi z rozrodem bydła mlecznego do pracy doktorskiej w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności w Polskiej Akademii Nauk. Jest prezesem Fundacji Młody Hodowca.
Pasja hodowlana pokazana na ringu
Warmińsko-Mazurska Wystawa Zwierząt Hodowlanych, Ostróda luty 2017, Agnieszka Jończyk prezentacja czempionów w ringu
— Agnieszko, z hodowlą jesteś związana od najmłodszych lat. Czy możesz powiedzieć naszym czytelnikom jak rozwijała się twoja pasja i czym zaowocowała to tego momentu?
— Z hodowlą bydła mlecznego mam do czynienia od najmłodszych lat, ponieważ moi rodzice prowadzą gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji mleka oraz materiału genetycznego (głównie byki hodowlane). To rodzice nauczyli mnie ciężkiej pracy na gospodarstwie i obowiązkowości, co miało przełożenie na dalsze etapy mojego życia. Również wybór studiów związany był z hodowlą bydła mlecznego (UWM Olsztyn, Wydział Bioinżynierii Zwierząt). Okres ten pozwolił mi się rozwinąć również społecznie. Samo studiowanie mi nie wystarczało. Należałam między innymi do Naukowego Koła Hodowców Bydła, brałam udział w wystawach hodowlanych ze zwierzętami z naszego gospodarstwa przy czym uczyłam się profesjonalnego przygotowania bydła do wystawy. Zaowocowało to zawiązaniem w Polsce Fundacji Młody Hodowca, której jestem prezesem, a która ma na celu integrację środowiska młodych hodowców bydła. Staramy się zaszczepiać pasję w młodych osobach, bo sama na swoim przykładzie widzę, że to co wyniosłam z domu i co zobaczyłam u innych pomaga mi w codziennych sprawach i problemach w gospodarstwie rodziców.
Tematy hodowli bydła mlecznego są dla mnie ciągle nieodgadniętą zagadką, dlatego też część swojego życia zawodowego postanowiłam po studiach ukierunkować na rozwój w kierunku badań naukowych dotyczących problemów związanych z rozrodem bydła mlecznego. obecnie pracuję i prowadzę badania stanowiące moją pracę doktorską w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności w Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie. Ponadto czynnie biorę udział w wystawach hodowlanych profesjonalnie przygotowując bydło do wystawy. Daje mi to wielką satysfakcję oraz możliwość „odwiedzenia” różnych regionów w Polsce oraz w Europie, a nie od dziś wiadomo że podróże kształcą. Dzięki temu mam aktualne informacje od hodowców.
— W jakiej dużej wystawie ostatnio uczestniczyłaś? Jaka była twoja rola? Jakie masz wrażenia?
— W Polsce taką wystawą jest wystawa krajowa (lipiec 2016), gdzie przygotowywałam zwierzęta z gospodarstwa rodziców oraz zwierzęta z ferm, z którymi współpracuję. Tym razem stawka zwierzaków pod moją opieką stanowiła 11 zwierząt.
Jeśli chodzi o Europę, moje największe doświadczenie, to udział w Narodowej wystawie we Włoskiej Cremonie. Tam od dwóch lat współpracuję ze wspaniałą hodowlą — Pradazzo Holstein, gdzie w tym roku opiekowałam się zwierzętami z tego gospodarstwa oraz przygotowywałam stawkę 11 innych zwierząt na regionalną wystawę w Cremonie, która odbywała się chwilę przed wystawą Narodową. Podczas wystawy regionalnej oprowadzałam zwierzęta z fermy Pradazzo i udało nam się zdobyć dwa najlepsze tytuły podczas tej wystawy, co daje mi wielką satysfakcję. Sam kontakt z innymi daje możliwość do wymiany informacji oraz wiedzy, a dla mnie Ricky Donini (współwłaściciel fermy Pradazzo Holstein), jest wspaniałym pasjonatą bydła mlecznego, a w szczególności wystawowego. Cieszę się, że dzieli się ze mną swoją wiedzą.
— Sezon wystaw zwierząt 2016 zaczęłaś w Ostródzie. Tam po raz pierwszy wystawa odbyła się w halach Expo Mazury. Jak oceniasz to wydarzenie?
— Wspaniałe miejsce do takich wydarzeń. Mi pracowało się tam dobrze, zwierzęta były w halach, co w Polsce ciągle jest tematem trudnym do akceptacji dla organizatorów targów rolniczych, jednakże w Europie to rzecz normalna. Hale przyciągnęły dużą ilość rolników z całej Polski. Termin targów jest sezonem martwym jeśli chodzi o prace polowe, w związku z czym, bezpośredni odbiorcy targów — rolnicy, mają czas by przyjechać i zapoznać się z nowościami wchodzącymi na rynek oraz obejrzeć postęp hodowlany prezentowany podczas wystawy zwierząt. Wydaje mi się, że ideę tą należy rozwijać, szczególnie jeśli mając porównanie do innych organizowanych wystaw w kraju, ta organizowana po raz pierwszy wypadła bardzo, bardzo dobrze.
— Podczas wystawy Leszek Hądzlik, prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka stwierdził, że rozważana jest już organizacja krajowej wystawy bydła w Ostródzie. Obecnie są prowadzone rozmowy w tej kwestii, ale wszystko wskazuje, że w najbliższych latach taka wystawa w Expo Mazury się odbędzie. Jak istotne jest to wydarzenie dla hodowców bydła?
— Uważam, że organizacja krajowej wystawy, to bardzo duże wyzwanie dla organizatorów, ale także prestiż. Obecnie niewiele jest ośrodków, w których taka wystawa się odbywa. Jednego roku wystawa krajowa odbywa się w Poznaniu, zaś kolejnego w wybranych ośrodkach w kraju. Myślę, że jest to szansa także dla hodowców z Polski północno-wschodniej, którzy do Ostródy mają po prostu bliżej.
— Powiedz jeszcze, dlaczego wystawy zwierząt są tak ważne?
— Wystawy są doskonałym źródłem informacji. Dają nam możliwość spotkania się z innymi hodowcami, doradcami, specjalistami. Podczas czynnego udziału jesteśmy w stanie zobaczyć na podstawie zajętych pozycji przez zwierzęta jak wygląda nasza praca hodowlana, gdyż zwierzęta wybierane są na podstawie pokroju, a ten z kolei świadczy o cechach funkcjonalnych i produkcyjnych. Mamy bezpośrednią konfrontację z innymi czołowymi hodowcami z naszego regionu i kraju.
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (317) 8 lutego 2017 r.
Dodaj ogłoszenie
Najnowszy numer
Komentowane artykuły
- Poznaj deweloperską ofertę GOMIKO (6)
- Co wiemy o grobach na Tuwima? (2)
- Owsiak nie pamięta, czy jest prezesem "Złotego Melona"! Co jeszcze zapomniał? (1)
- Śmiertelny wypadek w Obórkach koło Brodnicy: trzy osoby zginęły, trzy ranne trafiły do szpitala (0)
- Pomoc dla walczącej Ukrainy. Zapłaci za nią Putin (0)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez