Czwartek, 18 kwietnia 2024

Otwarcie chlewni w gminie Lutocin - nowy obiekt na 1 500 tuczników

2016-05-16 08:37:06 (ost. akt: 2016-05-16 08:48:22)
Goście mogli zwiedzać nowy obiekt, który pomieści 1 500 tuczników

Goście mogli zwiedzać nowy obiekt, który pomieści 1 500 tuczników

Autor zdjęcia: Adam Ejnik

Podziel się:

Około 140 hodowców zostało zaproszonych na otwarcie nowo powstałej chlewni w Swojęcinie w powiecie żuromińskim. Goście mogli zwiedzić obiekt i przyjrzeć się jego wyposażeniu. Chlewnia może pomieścić 1 500 tuczników.

W piątek 15 kwietnia w Swojęcienie (gmina Lutocin, powiat żuromiński) odbyło się uroczyste otwarcie chlewni. Inwestorzy Maria i Wojciech Dąbrowscy, zaprosili hodowców trzody chlewnej na uroczystość otwarcia. Dzięki temu ponad setka osób mogła zobaczyć nowy budynek i jego nowoczesne wyposażenie.

Obiekt na 1 500 sztuk


W nowej tuczarni prowadzona będzie hodowla w cyklu otwartym. Budynek o wymiarach 13,2 m x 105 m składa się z 2 komór. Większa, która pomieści około 1 000 sztuk i mniejszej dla około 500 sztuk. Ponadto w budynku znajduje się długi korytarz komunikacyjny, pomieszczenie na wszystkie sterowniki, urządzenia elektroniczne i instalacje wodną oraz dozowniki leków. Cała posadzka w kojcach pokryta jest szczelinowymi rusztami betonowymi, dzięki czemu nie nasiąka, jest twarda i odporna na pękanie oraz łatwo odprowadzić z niej odchody i utrzymać higienę. Wygrodzenia wykonane są z paneli PCV oraz słupków ze stali kwasoodpornej. W budynku zostały zainstalowane poidła miskowe wykonane z żeliwa, rurki do poideł ze stali kwasoodpornej.

Wentylacja podciśnieniowa


W tuczarni zastosowano system wentylacji podciśnieniowej. Świeże powietrze doprowadzone jest do budynku przy pomocy zaworów ściennych, które są zamykane i otwierane przez hodowcę za pomocą windy ręcznej. Zużyte powietrze zostaje usunięte przez kominy wentylacyjne, w których jest zainstalowany wentylator. Obrotami wentylatora jak i serwomotorem steruje sterownik klimatu z wmontowanym falownikiem. W wentylacji u państwa Dąbrowskich został zastosowany sterowniki z wbudowanymi falownikami do wentylatorów jednofazowych.

— Jest to rzadkością, w innych firmach nie widzimy takich zastosowań, gdyż do tej pory falowniki stosowane były w wentylatorach trójfazowych. Sterowniki poprzez sterowanie napięciowe jak i częstotliwość zużywają ok. 40 procent mniej energii, co w tych czasach przy niskiej cenie żywca jest bardzo istotne — informuje Krzysztof Gańko, przedstawiciel firmy Terraexim Agroimpex, która wyposażyła obiekt.

System żywienia starannie zaprojektowano


W nowej tuczarni zastosowano system żywienia na sucho. Zostały zamontowane dwa oddzielne paszociągi łańcuchowo-krążkowe o średnicy 60 mm. Rury w paszociągu jak i inne elementy metalowe wykonane są ze stali kwasoodpornej. Spusty paszy mają plastikowe przezroczyste rury, przez co jest ułatwiona kontrola paszy. Ponadto w obiekcie znajdują się automaty paszowe typu Tubomat z funkcją zraszania paszy. Elementy metalowe w tubomacie wykonane są ze stali nierdzewnej. Starannie zaprojektowane koryto pozbawione ostrych krawędzi zapewnia minimalne straty wody. Jedno urządzenie obsługuje do 45-50 szt. tucznika.

180 tysięcy na wyposażenie


Bez podłogi rusztowej, koszt wyposażenia takiej chlewni to około 180 tysięcy złotych, a montaż urządzeń to 4-5 tygodni prac instalacyjnych. — Wyposażenie w nowej chlewni wykonano z wysokiej jakości elementów, co pozwoli na wieloletnie bezawaryjne użytkowanie. U państwa Dąbrowskich możemy zobaczyć jak można za nieduże pieniądze zbudować i wyposażyć chlewnię żeby była funkcjonalna i spełniała wszystkie standardy do chowu świń — zapewnia Krzysztof Gańko.

Bez kredytu, własnymi siłami


Dąbrowscy mają trzy chlewnie. Jak mówi pan Wojciech Dąbrowski potrzebny jest czas i dużo pracy, żeby taki obiekt powstał. W tym przypadku inwestorzy rozpoczęli procedurę w marcu 2015 roku a urzędowe decyzję otrzymali w sierpniu. Dopiero wówczas można było rozpocząć prace budowlane. Dąbrowscy nie wzięli kredytu na realizację inwestycji. — Robiliśmy to własnymi środkami, bez kredytów — mówi Wojciech Dąbrowski.

Inwestycja została zrealizowana w systemie gospodarskim. Jak mówi inwestor przy użyciu własnego sprzętu i siły własnych rąk. Dzięki temu jej realizacja była mniej kosztowna niż przy zatrudnieniu firmy. Koszt inwestycji w Swojęcinie to kwota 600 złotych na jednego tucznika. W ciągu roku można tam przeprowadzić od 3 do 3,5 cykli hodowlanych. Obecnie jeszcze nie rozpoczęła się tam produkcja.

Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierzurominski.pl


Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 5 (308) 11 maja 2016 r.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB