Ten rok jest wyjątkowo trudny dla hodowców bydła i producentów mleka. Kary za przekroczenie kwot mlecznych, spadek cen mleka i na dodatek susza, a zatem i dodatkowe koszty ponoszone na zakup pasz. Czym karmić krowy w obliczu braków pasz objętościowych, zwłaszcza, że jakość kiszonek z kukurydzy w większości nie będzie najwyższa.
Zła pasza pogorszy mleczność krów
Kiszonki mogą zawierać wysoki poziom cukru, przy małej zawartości skrobi, ponieważ cukry proste zawarte w kukurydzy nie zdążyły przekształcić się w skrobię. Taka pasza może być przyczyną kwasicy u krów. Brak paszy objętościowej niejednokrotnie spowoduje uzupełnianie dawek zwiększonymi ilościami pasz treściowych. A trzeba bardzo ostrożnie podejmować decyzję o zwiększeniu udziału paszy treściwej w dawce dla krów mlecznych. Musimy wiedzieć, że zwiększenie udziału paszy treściwej, celem uzyskania odpowiedniej koncentracji składników pokarmowych wiąże się z zagrożeniem naruszenia prawidłowej struktury całej dawki, zachwianiem fermentacji w żwaczu i w rezultacie z zagrożeniami zdrowia krów. Takie postępowanie może być przyczyną zmniejszania mleczności, pogorszeniem zdrowia, wystąpieniem biegunek, kwasicy oraz wystąpienia ketozy.
Stosunek pasz objętościowych do treściwych
Optymalny stosunek suchej masy pasz objętościowych do pasz treściwych powinien wynosić: I Faza laktacji 40-50 proc. do 50-60 proc., II Faza laktacji 60-70 proc. do 40-60 proc., III Faza laktacji 80-100 proc. do 20-0 proc., IV Faza zasuszenia 90-100 proc. do 10-0 proc.
Badania naukowe donoszą, że najbardziej optymalny stosunek suchej masy paszy treściwej do suchej masy paszy objętościowej wynosić powinien 50-60 proc. do 50-40 proc. Pasza treściwa powinna być podawana w kilku odpasach, a ilość podana jednorazowo nie powinna być wyższa niż 2,5 kg. Doświadczenia przeprowadzone na krowach, które dawały 35 litrów mleka dziennie, przy 4 krotnym pobieraniu paszy w odstępach 5 godzinnych, wykazały, że zwierzęta pobrały o 5 kg paszy więcej niż te przy 2 krotnym żywieniu.
Zbawienna słoma, ale jaka?
Przy układaniu właściwej struktury dawki pokarmowej i przy braku w gospodarstwie pasz objętościowych (kiszonki, sianokiszonki i siana) zbawienna może okazać się słoma. Słoma bowiem wymusza na krowie większe wydzielanie śliny, wymusza przeżuwanie, co w efekcie wpływa na odpowiednie zakwaszenie w żwaczu.
Więcej śliny to lepsze trawienie
Krowa w ciągu doby powinna 8 godzin jeść, tyle samo przeżuwać i odpoczywać Przeżuwanie u krów jest bardzo ważne, ponieważ przy przeżuwaniu wydziela się ślina. A ilość wydzielonej śliny zależy zawsze od fizycznej struktury pasz. Gdy przeżuwanie trwa 7-8 godzin, to krowa wydziela 150-180 litrów śliny. Im więcej śliny tym lepiej strawiona będzie pasza, a jak lepiej strawiona to lepiej wykorzystana.
Słoma niewłaściwie przechowywana
Należy zadbać o właściwe przechowywanie słomy. Nie możemy dopuścić do strat w składnikach pokarmowych oraz doprowadzić do zbutwienia i spleśnienia. Podczas przechowywania, słoma może ulec zawilgoceniu, a zawilgocona narażona jest na zakażenie niebezpiecznym grzybem Stachybotrys, który wywołuje u zwierząt groźne schorzenia przewodu pokarmowego.
Jaką słomę kiedy i jakiej krowie?
Słoma zbóż ozimych, zwłaszcza pszenna i żytnia, ma właściwości zatwardzające. Dlatego może być stosowana w żywieniu krów przebywających w ciągłym ruchu. Nie jest wskazane jej stosowanie zimą w żywieniu krów cielnych. Najmniej zdrewniała jest słoma z jęczmienia jarego. Jest ona chętnie zjadana przez zwierzęta, ale skarmiana w zbyt dużych ilościach wykazuje również właściwości zatwardzające. Dotyczy to szczególnie krów wysokomlecznych. W razie konieczności skarmiania większej ilości tej słomy przez dłuższy czas wskazane jest dodawanie niedużej ilości słomy owsianej. Słoma owsiana jest najmniej zdrewniała w porównaniu do zbóż ozimych. Ma właściwości rozwalniające i powinno się ją stosować szczególnie w oborach uwięziowych. Nie powinniśmy jej stosować w okresie wiosennego wypasu pastwiskowego, bo wzmaga biegunki u bydła.
Czy słomę trzeba obrobić?
Jak kto woli. Ta bardzo dobrej jakości może być skarmiana bez przyrządzania. Mechaniczne i termiczne przyrządzanie nie zwiększa znacząco jej wartości pokarmowej. Czym innym jest jak słomę musimy wymieszać z innymi paszami, wtedy należy pociąć ją na sieczkę w sieczkarniach toporowych lub bębnowych, ręcznych lub elektrycznych, albo śrutować w młynkach bijakowych. Jeżeli mamy słomę gorszej jakości, postępujemy podobnie, zwiększając w ten sposób jej pobranie przez zwierzę oraz obniżymy strawność. Chociaż wskutek zwiększonego spożycia ilość pobranej energii metabolicznej jest taka sama, to mniejsze jest zużycie energii na żucie i przeżuwanie, mniejsze wydzielanie metanu w żwaczu. Większe pobieranie i mniejsza strawność śrutowanej słomy są spowodowane krótkim okresem jej przebywania w żwaczu.
Pasze z przemysłu olejarskiego
Alternatywą dla pasz gospodarskich oraz drogich pasz przemysłowych obok słomy są uboczne produkty z przemysłu rolno-spożywczego. To głównie roślinne pozostałości po produkcji żywności, olejów, bioetanolu oraz innych produktów roślinnych. Najpopularniejsze to pasze będące ubocznymi produktami z przemysłu olejarskiego. Z niego bowiem pochodzą m.in. poekstrakcyjne śruty: sojowa i rzepakowa.
Pasze z przemysłu cukrowniczego
Przemysł cukrowniczy może być także bogatym źródłem różnorakich produktów ubocznych.
Melasa oraz wysłodki buraczane mogą stanowić cenną paszę energetyczną dla bydła. Połączenie tych dwóch produktów tworzy wysokoenergetyczną i smakowitą paszę. Ze względu na ilość zawartej wody, wysłodki dzielimy na: mokre, prasowane i suszone. Większość gospodarstw coraz częściej odchodzi od stosowania mokrych wysłodków na rzecz suchych czy prasowanych. Wynika to z faktu, że konserwacja wysłodków mokrych wiązała się z dużym nakładem pracy, a przechowywanie stwarzało wiele trudności. Problemem również był dostęp do nich — tylko w okresie kampanii cukrowniczej. Alternatywą dla mokrych wysłodków stały się prasowane, czy suche z dodatkiem melasy (granulat, brykiet).
Pasze z przemysłu rolno-spożywczego
Ubocznym produktem tego przemysłu są otręby powstające jako odpad przy produkcji mąki oraz kaszy. Zawierają okrywę ziarna, zarodek oraz bielmo. Są więc stosunkowo bogate we włókno, białko i tłuszcz, a także witaminy i minerały.
Pasze z przemysłu piekarniczego
Do ubocznych produktów przemysłu piekarniczego można zaliczyć zwroty piekarnicze, a także kasze i mąki pastewne, które z różnych powodów nie zostały dopuszczone do spożycia dla ludzi. Mając w pobliżu gospodarstwa piekarnię, młyn bądź kaszarnię, warto dowiedzieć się o możliwości odbioru ubocznych produktów, które z pewnością będą opłacalną alternatywą dla ziarna zbóż.
Pasze z przemysłu browarniczego
Innym źródłem paszy dla krów jest przemysł browarniczy, który zaopatrzy nas w młóto. Młóto działa mlekopędnie oraz zauważalnie zwiększa ilość suchej masy w białym surowcu. Młóto świeże, zwane również mokrym, ma formę mokrej kaszy, która po rozładunku rozlewa się, dlatego powinno być składowane w silosach. Z racji kosztów transportu i utrudnień związanych z magazynowaniem i zadawaniem coraz częściej hodowcy decydują się na młóto suszone. Na polskim rynku dostępne jest już młóto w formie suszonej, zarówno dodatkowo zmielonej, jak i granulowanej. Pasza ta zawiera zazwyczaj 27-37 proc. białka w suchej masie
Pasze z przetwórstwa warzyw i owoców
Wytłoki warzywno-owocowe uzyskiwane są podczas produkcji soków, win oraz koncentratów, zawierają znaczne ilości włókna składającego się z ligniny, celulozy oraz hemicelulozy. Wytłoki warzywno-owocowe to źródło witamin i składników mineralnych. Dzięki zawartym m.in. w wytłokach z jabłek pektynom pasza ta działa jako sorbent metali ciężkich, poprawiając zdrowotność zwierząt.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Franek74 #2385335 | 94.254.*.* 29 lis 2017 05:55
Podczas karmienia młodych po wykotach dodaję dla moich owiec do paszy młóto kupione u www.młóto.pl. Jest to karma wysokobiałkowa wpływająca na produkcję mleka. Jagnięta rosną wówczas szybciej. Są w dobrej kondycji i nie chorują. Poza tym obniża to znacznie koszt żywienia stada.
! odpowiedz na ten komentarz
krówka_jalówka #2282543 | 188.247.*.* 9 lip 2017 17:50
Mamy fajne pasze objętościowe w atrakcyjnych cenach: http://ecoway.biz/pasze/
! odpowiedz na ten komentarz