Czwartek, 21 listopada 2024

Brąz z Toughest Firefighter Challenge trafił do druhny z OSP Kinkajmy

2022-08-04 09:32:57 (ost. akt: 2022-08-04 09:36:57)
Toughest Firefighter Challenge to najcięższe zawody strażackie

Toughest Firefighter Challenge to najcięższe zawody strażackie

Autor zdjęcia: arch. Magdaleny Ferenc

Podziel się:

Magdalena Ferenc, druhna z OSP Kinkajmy była jedyną kobietą z województwa warmińsko-mazurskiego, startującą w tegorocznych zawodach Toughest Firefighter Challenge. Rok temu zyskała sponsora, w tym roku do Bartoszyc przywiozła brąz.

Magdalena Ferenc do Bartoszyc przywiozła brąz
Fot. arch. Magdaleny Ferenc
Magdalena Ferenc do Bartoszyc przywiozła brąz
Magdalena Ferenc w OSP Kinkajmy jest jedyną kobietą biorącą udział w wyjazdach na akcje. Jednak nie jest to jedyna cecha, która druhnę wyróżnia.

Chorwacki producent hełmów strażackich z Chorwacji przygotował specjalny hełm
Fot. arch. Magdaleny Ferenc
Chorwacki producent hełmów strażackich z Chorwacji przygotował specjalny hełm
— W Toughest Firefighter Challenge zdobyła pani brąz. Proszę opowiedzieć o tym turnieju.
— 24 lipca 2022 po raz drugi brałam udział w Toughest Firefighter Challenge w Płocku, gdzie w drużynie Kadimex Team reprezentowałam OSP Kinkajmy. Do drużyny włączono mnie po ubiegłorocznych zawodach mimo, ze wtedy nie ukończyłam toru. Dzięki temu otrzymuje niezbędne wsparcie sprzętowe. W tym roku cel był jeden - ukończyć tor. Udało się, a później było już tylko lepiej. Dwa kolejne biegi i brązowy medal w tandemie kobiet.

— Na czym polegał tandem?
— Tor jest symulacją działań, które na co dzień wykonują strażacy. W tandemie tor podzielony jest na dwie osoby i każda z nich robi po 3 zadania. Zadaniem mojej partnerki Wiktorii Sikory było wbiegnięcie na 12 metrowa wieże z pakietem węży o wadze 19 kg, później wciągniecie na linie takiego pakietu o tej samej wadze, zabiegnięcie z wieży i przesunięcie 5 kg młotem sztaby o wadze 72 kg na odległość 1,5m. Moim zadaniem był bieg slalomem między hydrantami, bieg z wężem pełnym wody i stracenie nią zapadni w tarczy oraz transport 80 kilogramowego manekina na odległość 30 m.

Trening często odbywa się w pełnym umundurowaniu
Fot. arch. Magdaleny Ferenc
Trening często odbywa się w pełnym umundurowaniu
— W jaki sposób Pani się przygotowywała do udziału w zawodach?
— Ćwiczę sama przy pomocy trenera personalnego. Nie ma możliwości ćwiczenia na samym torze, więc poszczególne elementy odwzorowujemy na sprzęcie w siłowni albo wykorzystując elementy infrastruktury miasta np. Biegam po schodach. Oczywiście w umundurowaniu bojowym. Otrzymuję ogromne wsparcie od bartoszyckiej komendy Państwowej Straży Pożarnej w postaci sprzętu do ćwiczeń, jednostki OSP Kinkajmy oraz wójta Gminy Andrzeja Dychy. Dzień przed zawodami dostałam od chorwackiej firmy produkującej hełmy specjalnie dla mnie przygotowany personalizowany różowy hełm. To bardzo motywuje, szczególnie, że przygotowanie do takich zawodów to bardzo ciężka praca, pełna potu, bólu i wyrzeczeń.
— Często spotyka się kobiety w tego typu zawodach?
— Kobiet na takich zawodach jest niewiele. W tym roku stratowało około 10 zawodniczek. Większość z nich to funkcjonariuszki Państwowej Straży Pożarnej.

— O ile wiem, to nie jest pani ostatnie słowo.
— Oczywiście! Kolejne zawody odbędą się 10 września w Sztumie. Oczywiście wezmę w nich udział. Uczestnicząc w nich spełniam marzenia i realizuję swoją pasję.

— Pozostaje mi życzyć powodzenia i trzymać kciuki.
— Dziękuję.
Darek Dopierała

Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB