Ceny skupu rzepaku nadal nie napawają farmerów optymizmem. Po lekkiej zwyżce pod koniec maja, znów spadły do poziomu z początku minionego miesiąca. Tymczasem w magazynach rolników nadal może zalegać kilkaset tysięcy ton ziaren tego zboża.
Jak podaje portal Agrolok, pod koniec maja ceny rzepaku osiągnęły w Polsce pułap średnio 1495-1505 zł za tonę. Tak wysokie nie były od połowy marca. Producenci, którym udało się sprzedać zboże za 1,5 tysiąca, mogą mówić o szczęściu, bowiem już na początku czerwca ceny znów zaczęły spadać, by 7. dnia miesiąca znaleźć się na poziomie średnio 1450 zł za tonę w Polsce południowej lub 1460 w północnych województwach kraju – czyli mniej więcej takim, jak w połowie maja.
W czwartek 7 czerwca cena rzepaku na giełdzie paryskiej Matif wyniosła 355,75 euro za tonę, czyli zgodnie ze średnim kursem euro względem złotówki w tym dniu – 1517 zł (cena zamknięcia). Jeszcze 24 maja notowania były na poziomie 363 euro (według ówczesnego kursu euro – 1559 zł) – najwyższym od niemal pół roku. Do tak znacznej zwyżki przyczyniły się m.in. rosnące ceny ropy, słaby kurs euro w stosunku do dolara amerykańskiego i wzrost cen olejów roślinnych. Obecnie notowania paryskiej giełdy znów nie napawają optymizmem.
KN
W czwartek 7 czerwca cena rzepaku na giełdzie paryskiej Matif wyniosła 355,75 euro za tonę, czyli zgodnie ze średnim kursem euro względem złotówki w tym dniu – 1517 zł (cena zamknięcia). Jeszcze 24 maja notowania były na poziomie 363 euro (według ówczesnego kursu euro – 1559 zł) – najwyższym od niemal pół roku. Do tak znacznej zwyżki przyczyniły się m.in. rosnące ceny ropy, słaby kurs euro w stosunku do dolara amerykańskiego i wzrost cen olejów roślinnych. Obecnie notowania paryskiej giełdy znów nie napawają optymizmem.
KN
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez