Piątek, 22 listopada 2024

Pasze GMO jeszcze przez 5 lat?

2018-02-22 14:32:30 (ost. akt: 2018-02-22 14:40:40)
Zakaz stosowania pasz GMO po raz kolejny ma być odroczony, pierwotnie miał on obowiązywać już od 12 sierpnia 2008 r., później termin przesuwano — kolejno na: 1 stycznia 2013 r., 1 stycznia 2017 r. i 1 stycznia 2019 r.

Zakaz stosowania pasz GMO po raz kolejny ma być odroczony, pierwotnie miał on obowiązywać już od 12 sierpnia 2008 r., później termin przesuwano — kolejno na: 1 stycznia 2013 r., 1 stycznia 2017 r. i 1 stycznia 2019 r.

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Podziel się:

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce przedłużyć okres stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt o kolejne 5 lat — czyli do 1 stycznia 2024 r. Projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach przygotowano 15 stycznia br.

„W Polsce, podobnie jak w przypadku wielu innych państw członkowskich Unii Europejskiej, problematyka dotycząca wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych do użytku paszowego budzi wiele kontrowersji, których odzwierciedleniem są dyskusje i polemiki społeczne, a także debaty polityczne” — przyznaje w uzasadnieniu dokumentu ustawodawca.

Resort rolnictwa podkreśla jednak, że obecnie nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania białka GMO z żywienia zwierząt (głównie ze względu na poważne ograniczenia podaży surowców białkowych niepochodzących z importowanej śruty sojowej z nasion modyfikowanych genetycznie — w naszej strefie klimatycznej praktycznie nie ma alternatywnych źródeł białka mogących ją całkowicie zastąpić).
W związku z tym zakaz stosowania pasz GMO po raz kolejny ma być odroczony (pierwotnie miał on obowiązywać już od 12 sierpnia 2008 r., później jednak kilkakrotnie termin ten przesuwano — kolejno na: 1 stycznia 2013 r., 1 stycznia 2017 r. i 1 stycznia 2019 r.).

Przedłużenie okresu stosowania pasz GMO uzasadnia się także wynikami badań naukowych, jakie w latach 2008-2011 przeprowadził przy współudziale Państwowego Instytutu Weterynaryjnego — Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, Instytut Zootechniki — Państwowy Instytut Badawczy w Krakowie. Jak precyzuje ministerstwo, ich celem było „określenie wpływu stosowania genetycznie zmodyfikowanych materiałów paszowych (poekstrakcyjnej śruty sojowej i śruty kukurydzianej) w żywieniu zwierząt gospodarskich (drobiu, świń i bydła) na uzyskiwane wskaźniki produkcyjne, status metaboliczny i zdrowotny organizmu, jakość uzyskiwanych produktów oraz transfer transgenicznego DNA w organizmie, w tym możliwość jego obecności w produktach spożywczych pochodzenia zwierzęcego”.

Okazało się, że „w przeprowadzonych badaniach nie stwierdzono negatywnego wpływu skarmiania pasz GMO na jakość i bezpieczeństwo produktów zwierzęcych, zdrowie ludzi i zwierząt oraz na środowisko” (podobne badania kilka lat temu przeprowadzono w Hiszpanii — dowiodły, że mleko zwierząt karmionych paszami GMO nie zawierało w swoim składzie GMO).
KN

Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (329) luty 2018


Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB