— Wydaje się, że innowacje w rolnictwie to przede wszystkim mechanizacja gospodarstw, ale nie tylko. Jest kilka obszarów, w których warto rozwijać innowacyjność — powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Witold Strobel, dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
W tej powstałej we wrześniu ubiegłego roku z połączenia Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych jednostce został nawet utworzony odrębny pion innowacji i rozwoju.
– Podchodzimy do tego dosyć poważnie. Jednym z obszarów innowacyjności jest energetyka na obszarach wiejskich. Chcemy wspólnie z Polską Spółką Gazownictwa stworzyć sieci gazowe o charakterze wyspowym. Mogłyby one korzystać również z biogazowni, które też chcielibyśmy rozwijać na obszarach wiejskich. Chodzi o to, żeby sieć zaopatrywała by odbiorców w jakimś określonym promieniu, tam, gdzie nie opłaca się budować klasycznego gazociągu — wyjaśnił Newserii Witold Strobel.
W jego ocenie przyczyni się to do poprawy jakości życia na obszarach wiejskich. Mają temu też służyć projekty monitorowane przez KOWR, a realizowane przez ministerstwo rolnictwa w ramach rządowej Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju
W jego ocenie przyczyni się to do poprawy jakości życia na obszarach wiejskich. Mają temu też służyć projekty monitorowane przez KOWR, a realizowane przez ministerstwo rolnictwa w ramach rządowej Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju
Jeszcze milion hektarów
Jednym z kluczowych statutowych zadań Ośrodka jest gospodarowanie państwowym zasobem ziemi rolnej. Obecnie jest jeszcze ponad 1 mln hektarów takich gruntów.
— Rozdysponowujemy je przede wszystkim w drodze dzierżawy. Chodzi o to, aby rolnicy stosunkowo tanio dostawali ją do dyspozycji, żeby ta ziemia rolna służyła produkcji rolnej. Jeżeli ją sprzedajemy, wyzbywamy się możliwości wpływania na to, w jaki sposób będzie wykorzystywana. W latach 90. w krajowym zasobie było 4,5 mln ha ziemi przejętych po byłych PGR-ach, co oznacza, że przeszło 3,5 mln ha zostało sprzedanych — podał szef KOWR.
Jak dodał, jednostka wspiera również rynek pszczelarstwa. — Miód jest cenionym produktem, sami pszczelarze prowadzą gospodarstwa w charakterze dodatku do produkcji rolnej. Wpłynęło kilkaset wniosków, wypłaciliśmy prawie 30 mln zł wsparcia dla tej branży. Monitorujemy również rynek biokomponentów, biopaliw, energii odnawialnej w rolnictwie, wspieramy też rozwój eksportu — wyliczył Witold Strobel.
Polskie nasiona i genetyka
Wdrażany jest już też projekt związany z postępem biologicznym w polskim rolnictwie.
— Podpisaliśmy z Instytutem Zootechniki i naszymi spółkami strategicznymi umowę utworzenia konsorcjum „Polska Genetyka”.
W jego ramach instytut będzie wspierać rozwijanie tych ras zwierząt, których hodowla jest najbardziej obiecująca. W oparciu o bardzo zaawansowane technologie molekularne będziemy selekcjonować materiał genetyczny, żeby do dalszego rozwoju trafiały te najlepsze pod względem genetycznym rasy. To już się dzieje — przekonywał cytowany przez Newserię Strobel.
W jego ramach instytut będzie wspierać rozwijanie tych ras zwierząt, których hodowla jest najbardziej obiecująca. W oparciu o bardzo zaawansowane technologie molekularne będziemy selekcjonować materiał genetyczny, żeby do dalszego rozwoju trafiały te najlepsze pod względem genetycznym rasy. To już się dzieje — przekonywał cytowany przez Newserię Strobel.
Podobne plany KOWR ma również wobec upraw i nasiennictwa. Ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi został zgłoszony pomysł promocji wyprodukowanego w Polsce materiału siewnego poprzez utworzenie we współpracy z państwowymi spółkami, które zajmują się hodowlą roślin, „Grupy Polskie Nasiona”.
— W tej chwili ok. 50 proc. materiału siewnego na krajowym rynku pochodzi z Polski. Chcielibyśmy zwiększyć tę proporcję. W podległych nam spółkach hodowli roślin przygotowywany jest taki najlepszy materiał, chcielibyśmy go sprzedawać pod jedną marką i promować, żeby mieli go do dyspozycji polscy rolnicy.
— W tej chwili ok. 50 proc. materiału siewnego na krajowym rynku pochodzi z Polski. Chcielibyśmy zwiększyć tę proporcję. W podległych nam spółkach hodowli roślin przygotowywany jest taki najlepszy materiał, chcielibyśmy go sprzedawać pod jedną marką i promować, żeby mieli go do dyspozycji polscy rolnicy.
Nasza spółka Danko na ostatnich targach Polagra-Premiery zdobyła cztery złote medale za różne odmiany przygotowanych przez siebie zbóż. To naprawdę duży sukces. Chcielibyśmy, aby polskie nasiona były w ten sposób promowane — zaznaczył Witold Strobel.
dk
dk
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (329) luty 2018
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez