Jaka będzie tegoroczna zima? Tego jeszcze nie wiemy. Rolnicy najbardziej martwią się o to żeby nie było dużych wahań temperatury i żeby była okrywa śnieżna przy dużych spadkach temperatur. A jak wyglądają oziminy na terenie Warmii i Mazur na początku grudnia, ile ich zasiano i w jakiej są kondycji?
Jak podaje Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Olsztyn, Oddział w Olecku w 2016 roku na Warmii i Mazurach zasiano 312 980 ha ozimin, z czego prawie 20 proc. to rzepak ozimy.
80 procent dobrych wschodów rzepaku
W przeciwieństwie do zeszłego roku siewy rzepaku ozimego w naszym województwie odbyły się w optymalnych terminach agrotechnicznych. Pierwsze 3 proc. rzepaku zasiano już w pierwszej dekadzie sierpnia. Najwięcej, bo około 50 proc. zasiano w drugiej dekadzie sierpnia. 9 września zakończono siew rzepaku ozimego na Warmii i Mazurach.
Patrząc na cały obszar województwa warmińsko – mazurskiego należy zaznaczyć, że wschody rzepaków były nierówne. Poza terminem siewu, czy rodzajem stanowiska, największy wpływ na nierówne wschody miała ilość opadów w poszczególnych gminach i powiatach. Warunki atmosferyczne szczególnie nie sprzyjały wschodom rzepaków sierpniowych, przypadły one bowiem na okres suszy.
Rolnicy oceniają, że rzepak ozimy na terenie naszego województwa na początku grudnia wyglądał dobrze. Większość roślin osiągnęła fazę 8-10 liści, a miejscami rzepak wytworzył rozetę składającą się nawet z 12 liści. A wiadomo, że im więcej liści w rozecie, tym więcej rozgałęzień I rzędu wiosną, a na tych rozgałęzieniach powstaje od 80 do 90 proc. łuszczyn. Gdzieniegdzie można zaobserwować niedobory makro i mikroelementów. Podsumowując możemy ocenić 80 proc. wschodów rzepaku jako dobre, natomiast 20 proc. jako średnie.
Jak co roku króluję pszenica
W-MODR Olsztyn, oddział w Olecku informuję, że jesienią 2016 r. zasiano na terenie Warmii i Mazur 251 130 ha zbóż ozimych. Jak co roku w zasiewach zbóż ozimych króluję pszenica, bo stanowi prawie 55 proc. wszystkich zbóż i występuje na 137 290 ha. Na drugim miejscu znajduję się pszenżyto ozime 72 095 ha. Żyto to kolejne 34 525 ha obsiane jesienią.
Listę zamyka jęczmień ozimy stanowiący niecałe 3 proc. w strukturze zasiewów zbóż ozimych. Jeżeli chodzi o siew jęczmienia ozimego to wykonuje się go w pierwszej kolejności, ponieważ jest to roślina, która ma najkrótszy okres wegetacji ze wszystkich zbóż. Dlatego już w trzeciej dekadzie sierpnia zasiano 23 proc. deklarowanej na ten rok całkowitej powierzchni zasiewu jęczmienia.
W bieżącym roku w drugiej i trzeciej dekadzie września wysiano najwięcej zbóż ozimych, odpowiednio 30 i 40 proc. Optymalne terminy siewu są rzeczywiście bardzo istotne i przestrzeganie ich jest w pełni uzasadnione. Każde zboże ma swoje optymalne temperatury kiełkowania. Jeżeli temperatura jest niższa roślina jesienią będzie miała za mało czasu na wytworzenie dobrze rozwiniętego systemu korzeniowego, na dobre rozkrzewienie się i wykształcenie mocnych pędów kłosonośnych.
Rolnicy w powiecie kętrzyńskim zauważyli już, że plantacje pszenicy ozimej założone w październiku nie rozkrzewiły się jesienią tak jak powinny, więc wiosną będą wymagały zabiegów dokrzewiających. Opóźnione siewy i słabszy jesienny rozwój zbóż to mniejszy plon.
W powiecie bartoszyckim niektóre późno siane zboża, miały utrudnione wschody, poprzez wciąż padające deszcze i zbyt niską temperaturę. Wejdą, więc w stan spoczynku mając po 2-3 liście, jest to faza dość wrażliwa na niesprzyjające warunki pogodowe. Dla porównania pszenice wcześniej siane są dobrze rozkrzewione mają po 5-6 liści. Tej jesieni na terenie województwa warmińsko – mazurskiego 15 proc. zbóż wysiano w opóźnionym terminie siewu. Specjaliści szacują, że jesienne wschody zbóż na Warmii i Mazurach w 70 proc. to wschody dobre, a 30 proc. średnie. Czyli w stan zimowego spoczynku wchodzimy z optymizmem.
Kończy się niezmiernie trudny i kapryśny rok, pogoda nie oszczędzała plonów, wystawiała na niejedną próbę cierpliwość rolników. Susza podczas zasiewów, długa, bo trwająca prawie do końca grudnia wegetacja roślin, nagły spadek temperatury, brak okrywy śnieżnej przy dwudziestostopniowym mrozie. A w końcu deszczowe i trwające prawie do października żniwa, to tylko część niespodzianek pogodowych. Czy taki był tylko mijający rok, czy na takie anomalia pogodowe musimy być przygotowani?
mkr
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez