Czwartek, 21 listopada 2024

Dobrze odżywione zboża i rzepak ozimy

2016-09-20 13:15:08 (ost. akt: 2016-09-21 10:26:28)
Podstawową czynnością wykonywaną jesienią przez rolników i agronomów szukających niedoborów boru w rzepaku jest przekrojenie korzenia i obserwacja, czy mamy puste przestrzenie w przekroju korzenia głównego

Podstawową czynnością wykonywaną jesienią przez rolników i agronomów szukających niedoborów boru w rzepaku jest przekrojenie korzenia i obserwacja, czy mamy puste przestrzenie w przekroju korzenia głównego

Autor zdjęcia: Timac Agro

Podziel się:

Ostatnie lata pokazują, że coraz większym zainteresowaniem wśród rolników cieszy się dokarmianie roślin nawozami płynnymi w formie oprysku. Jednym z powodów większego zainteresowania tym sposobem aplikacji nawozów jest zmieniający się klimat, susze, długie i ciepłe okresy jesiennej wegetacji lub jak to było w bieżącym roku, wciąż padające deszcze opóźniające terminowy siew ozimin.

Zobacz także: Udany start rzepaku decyduje o plonie Badania naukowe pokazują, że istnieje ścisła korelacja pomiędzy wielkością systemu korzeniowego rzepaku, a jego plonowaniem. Spowodowana tym różnica w plonie wg badań może sięgać ponad 400 kg nasion z ha Tegoroczne żniwa przebiegały w wyjątkowo niekorzystnej aurze. Skutkiem tego wiele gospodarstw musiało zrezygnować z zasiewów rzepaku lub dokonało ich już...
Przy stresach związanych ze wschodami i opóźnionym siewem możemy przypuszczać, że będziemy mieli spadki plonu. Dlatego już teraz warto zastanowić się nad optymalnym rozwiązaniem dla naszych upraw, które zminimalizuje negatywne skutki kolejnego stresu.

Jesienią, czy wiosną?


Dokarmianie dolistne ozimin stosujemy jesienią lub wiosną rozpoczynając już po ruszeniu wegetacji i dostarczając roślinom odpowiednich mikroelementów w odpowiednich fazach rozwojowych. Statystyki podają, że więcej jest zwolenników wiosennego dokarmiania roślin. Wiosna rządzi przede wszystkim dlatego, ponieważ rolnicy przekonani są, że jesienią po wschodach rośliny są stosunkowo nieduże, więc nie mają również większych potrzeb pokarmowych. Nic bardziej mylnego to właśnie jesień decyduje o plonie.

Jesienią skupiamy się przede wszystkim na tym, aby roślina wytworzyła głęboki, rozbudowany system korzeniowy. Prawidłowo rozbudowany system korzeniowy po pierwsze umożliwi roślinie sprawniejsze pobieranie składników pokarmowych z gleby i ich aktywny transport. Po drugie rozbudowany system korzeniowy pozwala roślinie lepiej przetrwać przy okresowych niedoborach wody. Jesienią powinniśmy zadbać również o dostarczenie roślinom niezbędnych do rozwoju i budowania plonu mikroelementów.

Rzepak buduje swój plon jesienią


W rzepaku to właśnie jesienią od fazy 5-6 liścia następuje wytwarzanie zawiązków rozgałęzień pędów bocznych, natomiast od fazy 8 liścia zawiązywanie kwiatostanów. Gdy rośliny są jesienią niedożywione, a przez to słabo rozwinięte, próbują te zaległości nadrabiać wiosną. Jednak rzadko zdarza się żeby słabo rozwinięty jesienią rzepak nadrobił zaległości i plonował na zbliżonym poziomie, jak ten, który prawidłowo rozwinął się jesienią.

W jesiennym dokarmianiu mikroelementami rzepaku oczywiście na pierwszym miejscu wymieniane są bor i mangan. Rzepak jest drugą rośliną rolniczą po buraku cukrowym, która wykazuje największe potrzeby pokarmowe względem boru. Poza tym około 80 proc. polskich gleb charakteryzuje się niską zawartością boru. A tym czasem bor jest niezbędny od początku jesiennej wegetacji zarówno dla prawidłowego rozwoju systemu korzeniowego, jak i rozety nadziemnej oraz zawiązków organów generatywnych. Bor podany jesienią zagęszcza soki komórkowe, wspomagając przez to zimowanie rzepaku.

Objawy niedoboru boru w rzepaku


Objawy niedoboru tego pierwiastka stosunkowo łatwo rozpoznać już jesienią. Na najmłodszych częściach roślin pojawia się czerwonawe zabarwienie liści i ogonków, czego skutkiem jest zamieranie liści, stożków wzrostu pędów i korzeni. Jednak podstawową czynnością wykonywaną jesienią przez rolników i agronomów szukających niedoborów boru w rzepaku jest przekrojenie korzenia i obserwacją, czy mamy puste przestrzenie w przekroju korzenia głównego. Są to takie charakterystyczne pęknięcia pod szyjką korzeniową. Konsekwencją takiego niedoboru jest słabo rozwinięty system korzeniowy, który nie będzie w stanie pobrać odpowiedniej ilości wody i składników pokarmowych niezbędnych do prawidłowego rozwoju.

Mangan stymuluje pobieranie fosforu


Rośliny podczas wchodzenie w okres spoczynku zimowego w swoich tkankach i komórkach powinny zawierać optymalną zawartość odpowiednich dla danego gatunku makro i mikroelementów. W przypadku rzepaku pamiętajmy jesienią o manganie, ponieważ bierze on udział we wszystkich głównych procesach w roślinie. Między innymi stymuluje pobieranie fosforu, przez co ma pośredni wpływ na rozwój systemu korzeniowego, poprawia mrozoodporność.

Mangan jest bardzo ważnym mikroelementem w biosyntezie kwasów tłuszczowych, ponieważ zwiększa zawartość tłuszczu w nasionach. Przy niedoborze manganu żółkną najpierw starsze liście, pojawiają się chlorozy między żyłkami liści, które prowadzą do ich obumarcia. Zwrócić należy uwagę na fakt, że niedobór tego pierwiastka zmniejsza odporność rzepaku na choroby.

Molibden zwiększa przyswajanie azotu


Jeżeli chodzi o molibden to samo zapotrzebowanie roślin na molibden jest niewielkie, ale ma on duże znaczenie ponieważ zwiększa efektywność przyswajania zastosowanego azotu oraz poprawia zimotrwałość ozimin. Widocznym objawem niedoboru molibdenu jest zahamowanie wzrostu blaszek liściowych. Liście mają łyżeczkowaty kształt i obserwujemy białawe przebarwienia nerwu głównego.
W dalszej kolejności zaopatrujemy rzepak w cynk, żelazo oraz miedź.

Zanim wystąpią objawy


Jesienią rzepak dokarmiamy dolistnie już od fazy 4-6 liścia, a kończymy dokarmianie do 2-3 tygodni przed końcem wegetacji jesiennej. Należy brać pod uwagę te zalecenia, ponieważ dokarmiając nawozami płynnymi dopiero po wystąpieniu objawów, wielu rolników mówi, że nie widzi efektów dokarmiania, a jest to związane z nieodpowiednim terminem podania składników. Wyprzedzając problem najlepiej najpierw wykonać badania gleby w Stacji Chemiczno-Rolniczej, precyzyjnie określić występujące w glebie niedobory, by potem zastosować właściwe nawożenie i zapobiec niskim plonom roślin uprawnych.

Należy pamiętać, że dokarmianie dolistne to nie tylko fazy krytyczne, gdzie w zasadzie już jest za późno, ale to przede wszystkim niekorzystne warunki glebowo-klimatyczne uwidaczniające niedobory, m.in.: susze lub nadmiar wilgoci, niska lub za wysoka temperatura. Idealnym przykładem może być ubiegły rok, kiedy mieliśmy do czynienia z okresem suszy, bardzo wysokimi temperaturami, słabą dostępnością wody, długą i ciepłą jesienią — i okazało się, że rolnicy, którzy w oziminach zastosowali nawozy płynne jesienią oraz na początku wegetacji wiosną mieli rośliny w znacznie lepszej kondycji niż pozostali.

Jak zwiększyć zimotrwałość zbóż ozimych?


Zboża ozime podobnie jak rzepak ozimy swój plon zaczynają budować jesienią i w tym okresie należy zwiększyć dostępność składników pokarmowych, nie tylko makro-, ale przede wszystkim mikroelementów.

W uprawie zbóż najważniejsze dwa mikroelementy to miedź i mangan, szczególnie jesienią, gdyż wpływają one na zimotrwałość zbóż. Choć większość gleb w Polsce jest zasobna w mangan, to jego dostępność w znacznym stopniu zależy od odczynu gleby tzn. im niższe jest pH tym większa dostępność tego pierwiastka. Największy deficyt występuje na glebach obojętnych i zasadowych oraz na glebach przewapnowanych. Zboża pobierają 600-900 g Mn/ha.
Jesienne nawożenie dolistne manganem ma na celu pobudzenie pobierania przez rośliny fosforu, lepsze wykorzystanie azotu oraz intensywną produkcję chlorofilu. Mangan zwiększa odporność na suszę, poprawia zimotrwałość, a także wzmacnia odporność roślin na choroby, szczególnie choroby podstawy źdźbła.

Objawy niedoboru manganu w zbożu


Niedobór manganu w przypadku zbóż jest dość łatwy do rozpoznania po niewielkich podłużnych żółtobiałych paskach przebiegających między żyłkami środkowych liści. Pogłębiający się niedobór to brązowe nekrotyczne plamy występujące wśród szarozielonych lub żółtobiałych pasków. Niedobory manganu możemy obserwować często wiosną, szczególnie przy chłodnej i suchej pogodzie.
Dokarmiając dolistnie manganem zboża należy zwracać szczególną uwagę na precyzyjne dawkowanie. Nadmiar Mn w glebie nie jest wskazany, ponieważ hamuje pobieranie magnezu, wapnia i żelaza.

Sztywność i odporność mechaniczna liści i łodyg


Miedź, choć pobierana przez zboża w niewielkich ilościach, bo od 40-80 g Cu/ha odgrywa istotną rolę w procesach fizjologicznych i jej niedobory odbijają się bardzo negatywnie na rozwoju i plonowaniu wszystkich roślin zbożowych.
Pierwiastek ten bierze udział w produkcji lignin odpowiedzialnych za sztywność i odporność mechaniczną liści i łodyg, zwiększa odporność roślin na choroby grzybowe i bakteryjne, ma wpływ na ilość ziarniaków w kłosie. Rośliny z niedoborem Cu wykazują większą skłonność do wylegania.

W zbożach niedobory miedzi objawiają się bieleniem i skręcaniem całej powierzchni lub tylko końców liści. Najpierw obserwujemy to na młodszych liściach, a przy długotrwałych niedoborach bieleją także wierzchołki starszych liści i całe blaszki, często zwijając się później wzdłuż nerwów.

Cynk — aktywator enzymów i hormonów roślinnych


Najbardziej ruchliwym mikroelementem w roślinach jest cynk, największe zapotrzebowanie na ten pierwiastek wykazuje kukurydza. Cynk jest aktywatorem wielu enzymów i hormonów roślinnych, uczestniczy w metabolizmie białek i cukrów, zwiększa odporność roślin na choroby. Symptomem niedoboru cynku w zbożach jest zahamowanie wzrostu, skrócenie źdźbła, białe przebarwienia wierzchołków liści.

Jest w czym wybierać


Gama produktów dolistnych oferowanych przez producentów jest z roku na rok coraz szersza. Możemy podawać mikroelementy w postaci pojedynczych składników, mamy preparaty wieloskładnikowe, kompleksowe programy zaopatrzenia roślin w mikroelementy. Poza tym bogata oferta aktywatorów, stymulatorów wzrostu, preparatów biostymulujących i ukorzeniających. Są to stosunkowo nowe na naszym rynku preparaty, które jednak szybko zyskują uznanie rolników ze względu na swoje zaawansowanie technologiczne oraz doskonały wpływ na rośliny uprawne.

Wszyscy doskonale wiedzą, że jak widzimy niedobory składników pokarmowych na roślinach jedynym i najszybszym sposobem na dostarczenie brakującego składnika jest nawożenie płynne. W ten sposób w pewnym stopniu możemy ograniczyć skutki spowodowane niedoborem. Jednak samo pojawienie się objawów niedoborów już w zasadzie skutkuje obniżeniem plonowania oraz pogorszeniem jakości plonu. Dlatego dokarmianie nawozami płynnymi powinniśmy przeprowadzać profilaktycznie, aby zwiększyć i chronić swój plon.

dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
m.radziulewicz@rolniczeabc.pl

Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 9 (312) 14 września 2016 r.

Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB