Piątek, 22 listopada 2024

Targi rolnicze, czyli wszystko co najlepsze

2015-09-07 14:06:00 (ost. akt: 2015-09-24 08:46:07)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Podziel się:

XXII Jesienne Targi Rolnicze przyciągnęły gospodarzy z najdalszych zakątków regionu. Na terenie Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego rozstawiło się 213 wystawców.

Janusz Merchelski na olsztyńskie targi, które odbywały się podczas weekendu, przyjechał aż z okolic Bartoszyc. — Najbardziej interesowały mnie w tym roku odpowiednie nawozy dla moich upraw oraz specyfiki do ochrony drzewek oraz innych roślin. Przyjechaliśmy całą rodziną, uznaliśmy, że będzie to fajny sposób na spędzenie niedzieli. Dzieje się naprawdę sporo — mówi.



Organizatorzy promowali XXII Jesienne Targi Rolnicze „Wszystko dla Rolnictwa” jako przedsięwzięcie promujące rolnictwo i płody produkcji rolnej z Warmii, Mazur i Powiśla. W sobotę i niedzielę na terenie Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego było bardzo tłoczno (trudno było nawet zaparkować), ale trudno się temu dziwić. Podczas XXII JTR można było odwiedzić bogato wyposażone stoiska dotyczące m.in. budownictwa, przetwórstwa rolno-spożywczego, wyposażenia budynków inwentarskich, pasz dla zwierząt, można było również zasięgnąć istotnych informacji w punktach instytucji rolniczych. Podczas targów jednym z wielu dyskutowanych tematów było także promowanie spożycia wieprzowiny. — W tym roku mamy 213 wystawców uwzględniając wszystkie branże, m.in. maszyny, urządzenia do produkcji rolnej, odnawialne źródła energii, stanowiska doradcze, rzemieślnicze, ogrodnictwo, wystawy zwierząt i wiele innych — wylicza Zygmunt Kiersz, dyrektor WMODR.

— Poprzednio nie było m.in. wystawy zwierząt, nie było ekspozycji rzemiosła i chociażby żywności, a warto je organizować. Bo kombajn się obejrzy, ale przy okazji będzie można kupić jakąś dobrą nalewkę, chleb czy wędzonkę. To wróciło — dodaje.

Dużym zainteresowaniem cieszyła się Warmińsko-Mazurska Wystawa Zwierząt Hodowlanych. Jednym z jej zwycięzców okazał się Grzegorz Jankowski z Bartąga w gminie Stawiguda, który na wystawę pokazał swoją klacz Ines. — Hodowlą koni zajmuję się od 18 lat. To tradycja, bo przejąłem gospodarstwo po rodzicach — opowiadał gospodarz „Gazecie Olsztyńskiej”. — Kiedyś jednak konie przede wszystkim były do prac polowych, a te w ogóle nie pracują, tylko jedzą, biegają i prezentują się. Jeżdżę na wystawy jak tylko czas pozwala. Ostatnio byłem w lipcu w Kętrzynie i moja inna, roczna klaczka, została wiceczempionem Polski.

Ale rolniczych konkursów było znacznie więcej. W kategorii „Najładniejsze stoisko” główną nagrodę organizatorzy przyznali firmie MirTrans z Płoskini, a laur „Hitu targów” przypadł Krajowemu Związkowi Grup Producentów Rolnych — Izbie Gospodarczej. 



erbe


Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB