Na dobre rozpoczęły się żniwa w północno-wschodniej Polsce. Mimo chłodnej i deszczowej wiosny oraz lata, zbiory napawają optymizmem. I są nadzieje, że mogą być nawet lepsze, niż przed rokiem.
Pierwsze kombajny wyjechały już na pola. Pogoda w ostatnich dniach na szczęście sprzyja rolnikom. Jednak deszczowe dni i chłodne noce, jakich wiele mieliśmy tegorocznej wiosny i latem nie pozwalają we wszystkich regionach na rozpoczęcie prac.
Rzepak na półmetku
Mamy już pierwsze raporty dotyczące tegorocznych żniw przygotowywane przez Ośrodki Doradztwa Rolniczego. Na Warmii i Mazurach zebrano już prawie połowę rzepaku. Deklarowana powierzchnia zbioru rzepaku jarego i ozimego to łącznie 56,8 tys. ha. Do piątku (04.08) zebrano ziarno z 27,7 tys. ha. Średni szacunkowy plon wyniósł 3,32 tony z hektara, a cena, na jaką mogą liczyć rolnicy w skupie to 1 610 zł za tonę. Wynik ten mógłby być znacznie lepszy, jednak w wielu przypadkach, z powodu zmiennej pogody ziarno po prostu się osypało.
— Ostatnio rozmawiałam z jednym z rolników. Spodziewał się uzyskać około 30 kwintali z hektara, a jak się okazało wynik był nawet nieco lepszy. Średnio wyszło u niego 31 kwintali z hektara — mówi Barbara Skowronek z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie, która nadzoruje przygotowywanie raportów dotyczących postępów w żniwach.
Skoszono 14,9 spośród 445,6 tys. ha
Nieśmiało rozpoczynają się również zbiory zbóż. Na razie głównie ozimin, a przede wszystkim jęczmienia ozimego. Rolnicy z Warmii i Mazur mają do zebrania ziarno z 5,1 tys. ha tego gatunku zboża. W skali województwa do piątku (04.08) udało się im skosić 65 proc. tej powierzchni, choć w niektórych powiatach jak oleckim czy ostródzkim żniwa jęczmienia ozimego już się zakończyły. Szacunkowy plon wyniósł 48 kwintali z hektara. Spośród pozostałych ozimin zebrano już pszenicę z ponad 3,1 tys. ha (2,5 proc. powierzchni zasiewu), a także pszenżyto z 2,8 tys. ha (3,7 proc. powierzchni zasiewu). W przypadku zbóż jarych wskaźniki te są na podobnym, a nawet jeszcze niższym poziomie. Łącznie, biorąc pod uwagę zarówno zboża jare jak i ozime, na Warmii i Mazurach skoszono 14,9 spośród 445,6 tys. ha (stan na 04.08). Sprawdzają się więc wcześniejsze przewidywania, że żniwa na Warmii i Mazurach rozpoczną się dopiero w okolicach połowy sierpnia.
— O ile w przypadku rzepaku rolnicy mogą zastosować zabieg desykacji, o tyle w przypadku zbóż trzeba cierpliwie czekać. Sądzę, że żniwa na naszym terenie najwcześniej rozpoczną się w połowie sierpnia — prognozował w lipcu inż. Mieczysław Błażukiewicz, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Olecku.
Na Mazowszu 95 proc. rzepaku
Nieco bardziej zaawansowane są żniwa na północy Mazowsza. Jak wynika z danych przygotowanych przez Ewę Mioduszewską z Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Warszawie w przypadku rzepaku w niektórych powiatach udało się zebrać ziarno nawet 95 proc. zasianej powierzchni (stan na 02.08). Mocno zaawansowane są również żniwa jęczmienia ozimego. Na północy Mazowsza rolnikom udaje się zebrać od 40 do nawet 65 kwintali z hektara. W przypadku pozostałych zbóż, podobnie jak na Warmii i Mazurach żniwa dopiero się rozpoczynają.
Ceny płodów i usług żniwnych
A jak kształtują się ceny zbóż? Z informacji Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie wynika, że rolnicy za tonę żyta w skupie mogą liczyć na 544 złote. Ceny pszenżyta i jęczmienia kształtują się na podobnym poziomie 589 zł za tonę. Natomiast za tonę pszenicy w skupie mogą otrzymać 674 złote.
Czas żniw to wytężony czas pracy wszystkich rolników. To czas, kiedy również licznie korzystają z usług żniwnych. Ich ceny utrzymują się na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku. W przypadku zbioru zbóż starszymi kombajnami np. typu Bizon ZO53, rolnicy muszą liczyć się z wydatkiem 250-300 zł za godzinę jego pracy. W przypadku nowocześniejszych maszyn stawka za godzinę pracy wynosi już 400-450 zł. Trzeba jednak pamiętać, że wydajność nowych kombajnów jest znacznie wyższa niż starych modeli, przez co w ostatecznym rozrachunku zebranie zboża z danego kawałka pola będzie kształtowało się na podobnym poziomie.
Kukurydza potrzebuje jeszcze ciepła
Mimo że nie rozpoczęły się jeszcze żniwa, wielu rolników nieco z niepokojem myśli już o zbiorach kukurydzy.
— Kukurydza jest rośliną ciepłolubną, a jak na razie o ile w ciągu dnia temperatura jest całkiem przyzwoita i jest wilgotno, o tyle noce są zimne. To nie pomaga we wzroście kukurydzy. Ale jeszcze mamy trochę czasu. Miejmy nadzieję, że sierpień będzie lepszy zarówno dla rolników przygotowujących się do żniw, jak i pozwoli na szybszy wzrost kukurydzy — przyznaje z nadzieją kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Olecku.
Paweł Tomkiewicz
p.tomkiewicz@gazetaolsztynska.pl
p.tomkiewicz@gazetaolsztynska.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 8 (323) sierpień 2017 r
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
pijany rycho #2306944 | 83.21.*.* 13 sie 2017 12:44
Uważajcie na kombajny na drodze a po drugie apeluję o dozę uprzejmości jak spotkacie kombajn na drodze
Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! odpowiedz na ten komentarz
żniwiarz #2306883 | 94.254.*.* 13 sie 2017 10:44
Jak pogoda pozwoli to rzeczywiście będzie ok
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz
niemożliwe #2306876 | 88.156.*.* 13 sie 2017 10:38
Jak to? Przecież wcześniej już płakali że będzie kiepsko!! Czyżby państwo nie chciało dofinansować rolników i Ci wzięli się do roboty?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) ! odpowiedz na ten komentarz