Wieprzowina jest jednym z najczęściej konsumowanych mięs na całym świecie i wciąż odnotowuje się wzrost jej spożycia. Najwięcej wieprzowiny jedzą Europejczycy, a wśród nich Niemcy, Hiszpanie, Duńczycy, Polacy i Holendrzy. Zaraz za Europejczykami, pod względem konsumpcji w przeliczeniu na osobę, plasują się obywatele Chin.
Wieprzowina jest częścią naszej tradycji
Mięso wieprzowe wymieniane jest jako surowiec do wyrobu tradycyjnych dań i produktów. Służy ono do produkcji słynnych szynek. Warto tu wymienić szynkę szwarcwaldzką (Niemcy), szynkę parmeńską (Włochy) czy jamón serrano (Hiszpania), której znane jest kilka tysięcy rodzajów. Ponadto, wiele tradycyjnych europejskich kiełbas robionych jest z wieprzowiny, w tym chorizo, salami, fuet. Bez bekonu nie można by mówić także o tradycyjnym brytyjskim śniadaniu.
Szacuje się, że najczęściej spożywanym przez Polaków mięsem jest właśnie wieprzowina (60 proc. spożycia). Smakosze polskiej kuchni jednym tchem mogliby wymienić potrawy, które wydawałoby się, odwiecznie królują na polskich stołach, czyli golonkę, kotlet schabowy, polędwiczki, żeberka, boczek, kiełbasy.
Czy dobre mięso musi zawierać tłuszcz?
Jeszcze do niedawna byliśmy „bombardowani” informacjami o szkodliwości jedzenia mięsa czerwonego ze względu na wysoki poziom cholesterolu. Czym jest cholesterol? To związek z grupy steroli, niezbędny składnik wielu podstawowych substancji, bez których nasz organizm nie mógłby funkcjonować.
Najlepiej nie przekraczać 58 proc.
Większość programów hodowlanych nie jest nastawionych na doskonalenie mięsności. Mięsność osiągnęła już wysoki poziom i nie należy jej zwiększać. W Polsce średnia mięsność tuczników wynosi ok. 55-56 proc. W Danii i innych krajach skandynawskich, gdzie tuczniki mają powyżej 60 proc. mięsa, mięso stało się niesmaczne i zaczyna się powoli zwracać uwagę na zwiększenie zawartości tłuszczu śródmięśniowego u tuczników. Należy bardziej skupić się na cechach jakościowych mięsa, a nie na mięsności. W celu otrzymania mięsa wysokiej jakości producenci żywca powinni przestrzegać zasad gwarantujących jego dobrą jakość. Do nich należy wykorzystanie odpowiednich ras świń i właściwe ich użytkowanie, przestrzeganie prawidłowego żywienia oraz długość okresu transportu i sposobu uboju.
Wpływ rasy na udział mięsa w tuszy
Rasy świń hodowanych podzielone są na dwie grupy — rasy mateczne, wykorzystywane do przygotowywania wyjściowego komponentu żeńskiego do dalszych kojarzeń; oraz rasy ojcowskie wykorzystywane jako komponent męski w różnych wariantach krzyżowania międzyrasowego. Do matecznych należą rasy polska biała zwisłoucha, wielka biała polska, złotnicka biała, złotnicka pstra i puławska. Rasy rodzime mają przewagę nad pozostałymi ponieważ przez wiele pokoleń przystosowywały się do naszych warunków środowiskowych, do klimatu, sposobu żywienia i metod hodowlanych.
Stres psuje jakość tuszy
Najważniejszym jest odpowiednia pasza, łatwy dostęp do karmideł i poideł. Dobry stan techniczny chlewni i odpowiednie zaopatrzenie w wentylację pozwoli zapobiegać urazom, zabezpieczy odpowiednią wymianę powietrza, ograniczy zawartość gazów szkodliwych oraz poprawi warunki zoohigieniczne. Częste przeganianie zwierząt w nieodpowiedni sposób, to także stres dla zwierząt. Należy to robić umiejętnie stosując odpowiednie klatki przepędowe.
Świnie należy odżywiać nie żywić
Dieta dla zwierząt musi być zbilansowana pod względem białka i energii. Bilans energetyczno-białkowy oraz mineralno-witaminowy decyduje o jakości mięsa. Koniecznym warunkiem dobrego wykorzystania białka i aminokwasów z paszy jest odpowiednio wysoka zawartość energii metabolicznej w dawce pokarmowej, istotna jest forma ich podania.
Płeć decyduje o jakości wieprzowiny
Loszki są mniej otłuszczone niż wieprzki, ich tusze w porównaniu z wieprzami są dłuższe, mają większą powierzchnię „oka” polędwicy i większy udział szynki i mięsa w tuszy, ale wolniej rosną. Wieprzki z kolei mają skłonność do przetłuszczania, ale szybciej rosną, lepiej wykorzystują paszę, cechuje je większa mięsność. Knurki charakteryzują się nieco gorszymi wskaźnikami wydajności rzeźnej oraz możliwością występowania w mięsie i tłuszczu niepożądanego zapachu samczego.
Stres w transporcie i przed ubojem
Należy zwrócić uwagę na łagodne traktowanie zwierzęcia przed sprzedażą i ubojem. Świnie przewożone nawet na krótkie odległości, ale i przy krótkim czasie odpoczynku przedubojowego mają większą tendencję do wytwarzania mięsa wadliwego typu PSE. Z kolei jeśli zwierzę jest długo transportowane i odpoczynek przed ubojem nie jest wystarczający stres może wpływać na zubożenie zasobu glikogenu i ATP.
rolniczeabc@rolniczebac.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Lanca #1965395 | 89.68.*.* 31 mar 2016 21:02
bardzo ciekawy artykuł. Ja o swoje swinki dbam jak sie tylko da, dostaje suplementy z trouw, nie sa tanie ale jest klub superhodowcy i wtedy juz całkiem
! odpowiedz na ten komentarz