Piątek, 19 kwietnia 2024

Skuteczne wapnowanie zimą

2018-02-13 09:00:00 (ost. akt: 2018-02-13 08:58:23)
IUNiG Państwowy Instytut Badawczy w Puławach w sporządzonym „Monitoringu chemizmu gleb ornych w Polsce w latach 2015-2017” podaje, że udział gleb bardzo kwaśnych i kwaśnych wzrasta. W roku 1995 było to 59,26 proc., a w roku 2015 już 65,3 proc.

IUNiG Państwowy Instytut Badawczy w Puławach w sporządzonym „Monitoringu chemizmu gleb ornych w Polsce w latach 2015-2017” podaje, że udział gleb bardzo kwaśnych i kwaśnych wzrasta. W roku 1995 było to 59,26 proc., a w roku 2015 już 65,3 proc.

Autor zdjęcia: Anna Uranowska

Podziel się:

Deszczowa jesień pokrzyżowała plany rolników. Niektórych jesiennych zabiegów uprawowych nie udało się wykonać przez obfite deszcze, które skutecznie uniemożliwiały wjazd w pole.

Zobacz także: Ekspert radzi: Na co zwracać uwagę przy wyborze nawozów wapniowych? Elżbieta Zyskowska, dyrektor handlowy nawozy wapniowe Complexor Oprócz porównywania zawartości czystego składnika CaO (tlenek wapnia), należy głównie zwrócić uwagę na rodzaj skały, z której wytworzony jest nawóz wapniowy...
Jesienne wapnowanie w wielu przypadkach również nie zostało wykonane. Idzie wiosna, nowy sezon, wiele zaległości do nadrobienia, a wiosną zawsze brakuje czasu. Czy można wapnować zimą, kiedy rolnicy mają więcej wolnego czasu?

Wapna wciąż za mało


Od kilku lat rolnicy zaczęli inwestować w wapnowanie gleb. Pierwszym bodźcem do takiego kroku były wysokie ceny nawozów mineralnych. Z konieczności ograniczyli ilość stosowanych nawozów mineralnych, a zaczęli wapnować gleby, żeby makro i mikroelementy, które w niej się znajdują i które podają, były lepiej wykorzystywane przez rośliny.

I niby wszystko idzie w dobrym kierunku, ale jest kilka szczegółów, nad którymi trzeba jeszcze popracować: stosowanie wapna tylko na wybranych polach pod uprawy, które gwarantują większy zysk; zaniżanie dawek wapna; pewność, że jak już wapnowało się 5 lat temu to jest wszystko ok i jest uregulowane. Niestety badania i statystyki pokazują, że mimo tego ruchu wokół tematu wapnowania wciąż nie jest dobrze.

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowy Instytut Badawczy w Puławach w sporządzonym „Monitoringu chemizmu gleb ornych w Polsce w latach 2015-2017” podaje, że w grupie badanych profili zwiększył się udział bardzo kwaśnych i kwaśnych gleb i obecnie przekracza on 60 proc. i uzasadnia, że fakt ten wynika z przyczyn naturalnych — głównie składu mineralogicznego skały macierzystej oraz wieloletnich zaniedbań w zakresie wapnowania gleb.

Z danych przedstawionych przez Instytut wynika, że udział gleb bardzo kwaśnych i kwaśnych wzrasta. W roku 1995 było to 59,26 proc., a w roku 2015 już 65,3 proc. Niepokojący jest fakt, że znacznie wzrósł udział gleb bardzo kwaśnych o pH mniejszym niż 4,5.

Przy wartościach pH poniżej 4,5 w roztworze glebowym pojawiają się rozpuszczalne formy glinu uszkadzające włośniki korzeni. Upośledza to pobieranie wody i składników pokarmowych przez rośliny, a co za tym idzie ogranicza ilość i jakość plonów. Przy tak niskim pH następuje również mobilizacja wielu szkodliwych pierwiastków zawartych w glebie, m.in. takich jak toksyczne pierwiastki śladowe i wzrasta ich pobieranie przez rośliny.

Skuteczne wapnowanie zimą


Wapnowanie zimą jest bardziej efektywne i zalecane, niż wapnowanie wiosenne. Rozsiane wapno dłużej będzie miało kontakt z glebą, jest więcej wilgoci, więc woda będzie pomagała w procesie transportu wapna i w odkwaszaniu powierzchniowym. Zabieg wykonany wczesnym rankiem, gdy gleba jest na powierzchni zamarznięta, po pierwsze umożliwia wjazd ciężkiego sprzętu, a po drugie nie ugniata nadmiernie gleby i nie niszczy jej struktury.

Jednak należy pamiętać o zachowaniu pewnych zasad, żeby wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Zasady te reguluje ustawa z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu, czyli obowiązujący i aktualnie najważniejszy akt prawny.

Zabieg wapnowania zimowego można wykonać tylko na polach równinnych, żeby mieć pewność, że wapno nie spłynie podczas wiosennych roztopów. Nie wolno przeprowadzać zabiegu wapnowania na glebie zamarzniętej do 25 cm, na polach pokrytych grubą warstwą śniegu oraz na terenach zalanych wodą. Kilkucentymetrowa warstwa śniegu nie powinna przeszkadzać w przeprowadzeniu zabiegu.

Węglanowe, czy tlenkowe?


Od terminu wapnowania zależy dobór nawozu wapniowego i jego dawka. Dawki wapna stosowane zimą powinny być mniejsze, niż te, które stosujemy w terminach standardowych. Lepiej zdecydować się na wapno węglanowe, ponieważ działa szybciej w niższych temperaturach. Jest mniej agresywne i rozsiane na mokrą ziemię może pozostać dłuższy czas bez przykrycia.

Zimą należy zrezygnować z wapna tlenkowego. Działa ono bardziej agresywnie w glebie i istnieje niebezpieczeństwo gorszych wschodów roślin. Ponadto jest mocno higroskopijne i w zetknięciu z wilgocią będzie się zbrylać. W przypadku wapna tlenkowego warunkiem koniecznym jest wymieszanie go z glebą, a zimą nie mamy takiej możliwości.

Dobrym i praktycznym rozwiązaniem jest wapno granulowane, łatwo je rozsiać, nie trzeba mieszać z glebą. Jest w czym wybierać, bo wapna granulowanego z roku na rok przybywa, ale cena takiego wapna będzie wyższa.

Pamiętajmy, że dawki nawozów wapniowych i wapniowo-magnezowych ustala się indywidualnie dla każdego gospodarstwa w oparciu o aktualne wyniki badań pH, potrzeby wapnowania, kategorię agronomiczną oraz wymagania poszczególnych gatunków roślin. Gleba to warsztat pracy każdego rolnika, a uregulowane pH gleby to podstawowy element zachowania jej żyzności.

dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
m.radziulewicz@rolniczeabc.pl

Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (329) luty 2018

Polub nas na Facebooku:

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB