Kwalifikowany materiał siewny cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród rolników, nie tylko dlatego, że można otrzymać do niego dofinansowanie z Agencji Rynku Rolnego. Chodzi przede wszystkim o to, że kwalifikowane ziarno daje większe i lepszej jakości plony.
Polscy rolnicy wymieniają materiał siewny średnio co 5-6 lat, podczas gdy średnio w Unii Europejskiej dzieje się to co drugi rok, a są kraje np. Szwecja gdzie 90 proc. pól obsianych jest co roku materiałem kwalifikowanym. — Należy zaznaczyć, że obecna sytuacja jest jednak i tak lepsza niż na początku XXI wieku, gdy zaledwie 6-8 proc. pól w kraju było obsianych materiałem kwalifikowanym — wyjaśnia Dariusz Wasiela, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Olsztynie, tej agencji, która co roku wspiera rolników dopłatami do zakupu kwalifikowanego materiału siewnego.
Wzrost plonu z hektara
O zaletach stosowania kwalifikowanego materiału siewnego wypowiadało się już liczne grono naukowe w kraju. — W prowadzonych od wielu lat przez Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie badaniach, sami rolnicy potwierdzają, że zastosowanie kwalifikowanego materiału siewnego przyczyniło się do wzrostu plonów w porównaniu do pól nie obsianych takim materiałem. Średni przyrost plonu pszenicy ozimej w latach 2008-2013 wyniósł 14,5 proc. czyli 7,5 dt/ha a korzyści zdecydowanie przewyższały dodatkowe koszty zakupu nasion — zaznacza dyrektor Wasiela.
Długą listę korzyści z zastosowania materiału siewnego o kontrolowanej jakości wymienia również Polska Izba Nasienna. Poczynając od wyższego plonu, przez niższe koszty produkcji po dopłatę do zakupu nasion uzyskaną z Agencji Rynku Rolnego, to tylko kilka z wymienionych przez Izbę korzyści. — Nawet prozaiczna wydawałoby się kwestia możliwości dokonania reklamacji zakupionego materiału nasiennego u hodowcy odmiany, to niepodważalna zaleta stosowania kwalifikowanego materiału siewnego — przyznaje dyrektor Dariusz Wasiela.
Zmieniona formuła dopłat
W bieżącym roku realizacja dopłat do materiału siewnego odbywała się w zmienionej formule w stosunku do lat ubiegłych. Rolnicy składając swoje wnioski o dopłatę nie znali stawki dopłaty do 1 hektara obsianej materiałem kwalifikowanym przez nich powierzchni gruntów rolnych. Stawka dopłaty mogła zostać wyliczona dopiero po zakończeniu przyjmowania wniosków i po podzieleniu kwoty środków finansowych zapisanych w ustawie budżetowej przez zsumowaną powierzchnię obsianą zbożami, roślinami strączkowymi i obsadzonej ziemniakiem. — W praktyce oznacza to iż ilość wniosków, które wpłynęły ma znaczenie w ustaleniu wysokości przyznanych stawek. Im więcej rolników będzie zainteresowanych działaniem tym stawki będą niższe — wyjaśnia dyrektor.
W bieżącym roku Oddział Terenowy ARR w Olsztynie wyda 3080 decyzji przyznających dopłatę. Dotyczyć one będą ponad 83 tysięcy hektarów obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym elitarnym lub kwalifikowanym i jest to prawie o 5 tysięcy hektarów więcej niż w rekordowym 2015 roku.
Także zmianie uległa również struktura wspieranej powierzchni zasiewów. — W sezonie 2016/2017 producenci z Warmii i Mazur zwiększyli znacząco zasiewy materiałem kwalifikowanym zbóż, natomiast zmniejszyli o blisko 600 hektarów obszar zasiewów roślin strączkowych. Zasiewy mieszanek kwalifikowanych oraz nasadzeń ziemniaka kształtują się na podobnym poziomie jak w latach ubiegłych — zaznacza dyrektor Wasiela.
Tegoroczne stawki dopłat
Od jakiegoś czasu spodziewaliśmy się już nowych stawek. Z końcem ubiegłego miesiąca, 27 września weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 22 września 2016 r. w sprawie stawek dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany za rok 2016 (Dz. U. z 2016 r. poz. 1542).
Zgodnie, z rozporządzeniem stawki dopłat w aktualnym naborze wynoszą:
— 69,40 zł — zboża i mieszanki zbożowe lub mieszanki pastewne;
— 111 zł — rośliny strączkowe;
— 347 zł — ziemniaki.
— 69,40 zł — zboża i mieszanki zbożowe lub mieszanki pastewne;
— 111 zł — rośliny strączkowe;
— 347 zł — ziemniaki.
Suma dopłat dla producentów rolnych w woj. warmińsko-mazurskim w bieżącym roku wyniesie ponad 6,1 miliona złotych. Decyzje administracyjne przyznające dopłaty są wydawane przez OT w Olsztynie na bieżąco, a rolnicy mogą w najbliższym czasie spodziewać się wpływu dopłat na swoje konta.
Kontroluj swoje de minimis
Podobnie jak w latach ubiegłych dopłaty do kwalifikowanego materiału siewnego mają charakter pomocy de minimis w rolnictwie. Łączna kwota pomocy dla jednego producenta nie może przekroczyć 15 tysięcy euro w ciągu trzech lat podatkowych. Trzeba pamiętać, że chodzi tu nie tylko o pomoc przyznawaną przez Agencję Rynku Rolnego, ale też Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencję Nieruchomości Rolnych, Urzędy Gmin czy inne instytucje. — Warto zatem mieć świadomość jaką ma wartość suma wszystkich pomocy finansowych, które uzyskało gospodarstwo w ciągu ostatnich 3 lat. Jeśli indywidualna pula podmiotu jest już „na wyczerpaniu” ostatnia pomoc może być tylko uzupełniona do kwoty 15 tys. euro. Według prawa wspólnotowego po upływie wskazanego okresu kolejne środki w wysokości do 15 tys. euro są ponownie do wykorzystania. Świadoma kontrola wysokości uzyskanej pomocy de minimus daje zatem rolnikowi możliwość planowania finansowych zobowiązań gospodarstwa, a także przybliżonej wiedzy czy uzyskamy całą wnioskowaną kwotę — wyjaśnia Dariusz Wasiela, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Olsztynie.
Polska Izba Nasienna podaje główne korzyści ze stosowania nasion kwalifikowanych:
1. Wyższy plon;
2. Lepsza jakość zbioru — lepsze ceny w sprzedaży;
3. Obniżenie kosztów produkcji:
— niższa norma wysiewu,
— już zaprawione nasiona,
— mniej nakładów na ochronę;
4. Brak opłat od rozmnożeń własnych;
5. Możliwość reklamacji;
6. Dopłaty do nasion z ARR.
1. Wyższy plon;
2. Lepsza jakość zbioru — lepsze ceny w sprzedaży;
3. Obniżenie kosztów produkcji:
— niższa norma wysiewu,
— już zaprawione nasiona,
— mniej nakładów na ochronę;
4. Brak opłat od rozmnożeń własnych;
5. Możliwość reklamacji;
6. Dopłaty do nasion z ARR.
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 10 (313) 12 października 2016 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez