Nie milkną komentarze po lipcowym spotkaniu zorganizowanym przez burmistrza Biskupca Kamila Kozłowskiego. Burmistrz po raz drugi zaprosił okolicznych rolników zainteresowanych uprawą konopi włóknistych na spotkanie z przedstawicielami firmy Hemptex.
Już same konopie wywołują wiele kontrowersji, bo niestety zdecydowana większość społeczeństwa kojarzy je jednoznacznie. Jedynie starsi ludzie wspominają, że pamiętają uprawy konopi, które były powszechną uprawą w powojennej Polsce i wówczas kojarzono je przede wszystkim z przemysłem włókienniczym. Później pojawiły się zamienniki włókien naturalnych, które były zresztą dużo tańsze w produkcji i tak konopie zaczęły znikać z naszych pól.
Od kilku lat o konopiach przemysłowych znów robi się coraz głośniej. Czy uda się, aby znów zagościły na naszych polach? Przy pogarszającej się od kilku lat sytuacji w rolnictwie, wielu rolników szuka czegoś alternatywnego do tradycyjnych upraw, więc być może konopie ponownie mogą mieć swoje 5 minut.
Od kilku lat o konopiach przemysłowych znów robi się coraz głośniej. Czy uda się, aby znów zagościły na naszych polach? Przy pogarszającej się od kilku lat sytuacji w rolnictwie, wielu rolników szuka czegoś alternatywnego do tradycyjnych upraw, więc być może konopie ponownie mogą mieć swoje 5 minut.
Uprawa i skup pod ścisłą kontrolą
Jednak pytań i wątpliwości jest mnóstwo, szczególnie jeżeli chodzi o zezwolenie, które musi posiadać rolnik, aby taką plantację założyć. Przedstawiciele firmy na wstępie postanowili rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tego tematu zapewniając, że ich Grupa zajmuję się również zakresem formalno-prawnym, który regulowany jest przez ustawę o zapobieganiu narkomanii.
Zgodnie z procedurą wystąpi do marszałka województwa, w którym ma być prowadzony skup o zgodę na prowadzenie takiej działalności na danym terenie. Zadaniem rolnika jest wystąpienie do burmistrza (wójta, prezydenta miasta) o wydanie zezwolenia na uprawę konopi siewnych. Po otrzymaniu pozwolenia podpisywana jest właściwa umowa pomiędzy firmą, a rolnikiem. Firma Hemptex już kilkukrotnie prowadziła procedury związane z uzyskaniem stosownych pozwoleń i zawsze otrzymywała je terminowo. W bieżącym roku również wystąpiła w kilku województwach o uzyskanie pozwoleń na prowadzenie skupu.
Mając doświadczenie w tych tematach i na każdym etapie przygotowań deklarują swoją pomocą oraz doradztwo w zakresie formalnoprawnym, w celu sprawnego przejścia procedury. Dodatkowo Hemptex będzie prowadził spotkania z policją w celu poinformowania o plantacjach i rodzajach upraw, tak, aby uniknąć wszelkich nieporozumień.
Coraz więcej konopi w warmińsko-mazurskim
W województwie warmińsko-mazurskim w 2015 roku uprawiano konopie włókniste na powierzchni 158 ha, z czego najwięcej, bo aż 103,5 ha w gminie Elbląg. Skup surowca prowadziły trzy podmioty posiadające niezbędne do tego celu zezwolenia.
Wskutek wprowadzenia od 2015 roku dodatkowej dopłaty unijnej zainteresowanie uprawą znacznie wzrosło. Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego uchwałą z dnia 22 marca 2016 r. określił ogólną powierzchnię przeznaczoną pod uprawę maku i konopi włóknistych oraz rejonizację tych upraw w roku 2016. Według uchwały ogólna powierzchnia przeznaczona pod uprawę konopi w bieżącym roku to 4 127 hektarów. Z czego najwięcej, bo aż 350 ha w gminie Pisz, 22 gminy deklarują uprawy na poziomie 150 ha, najmniejsze zainteresowanie uprawą konopi przejawiała gmina Braniewo i Płoskinia. Zadeklarowały odpowiednio 4 ha i 3 ha przeznaczone pod omawianą uprawę.
Duża inwestycja w krótkim czasie
Nie tylko sami zainteresowani, czyli rolnicy, ale również pozostali mieszkańcy Biskupca i okolic, nie do końca wyobrażają sobie, jak taki duży zakład przetwórstwa słomy konopnej, ponadto pierwszy tego typu zakład w Polsce, może powstać i zacząć działać w tak krótkim czasie? Skąd pozyskać odpowiednią ilość surowca, bo przecież jak do tej pory w obrębie gminy Biskupiec uprawiano w 2015 roku zgodnie z zezwoleniem tylko 10 ha konopi włóknistych.
Prezes firmy Hemptex, Jarosław Malik zwrócił uwagę na fakt, że plany inwestycyjne zakładają wybudowanie pierwszego etapu zakładu produkcyjnego do IV kwartału 2017 roku. Natomiast zakończenie pełnej inwestycji nastąpi na przełomie 2018/2019 r. Planowana produkcja pilotażowa pierwszego etapu będzie wynosiła ok. 30 proc. docelowej zdolności produkcyjnej. Prezes podkreślał, że założenia te wynikają z ostrożności, a także ze świadomości, że surowiec produkcyjny musi zostać dostarczony przez producentów rolnych którzy muszą mieć czas i przekonanie, że uprawa konopi siewnych to jest również opłacalny dla nich interes. Sami są o tym przekonani i chcą do tego przekonać rolników, bo zaangażowanie rolników i ich współpraca są tu sprawą kluczową. Tym bardziej, że prezentowane na spotkaniu założenia dotyczące uprawy na około 2 000 ha w promieniu 50 km od zakładu to tylko początek. Docelowo, aby osiągnąć pełną moc produkcyjną zakładu potrzebny będzie surowiec z dużo większego areału, co według założeń firmy i doświadczeń innych firm zagranicznych jest to jak najbardziej realne.
Na spotkaniu w Biskupcu kilka razy padło pytanie, a co będzie, jak w pierwszym etapie będzie za mało surowca? Organizatorzy spotkania uspokajali, że są w stanie prowadzić produkcję na jednej zmianie a nie na dwóch, poza tym mogą dokupić brakującą część surowca przetworzonego do dalszej produkcji od kontrahentów zagranicznych. Jednak we wspólnym interesie jest jak najszybsze osiągnięcie pełnej zdolności produkcyjnej, ponieważ wygeneruje to zapotrzebowanie na dużą ilość miejsc pracy, tym samym na wzrost zatrudnienia.
Jest pozwolenie i co dalej?
Nowy kierunek, nowe możliwości, ale jak to uprawiać, skąd brać materiał siewny i jaka będzie opłacalność produkcji w porównaniu z tradycyjnymi uprawami rolniczymi? Jak przygotować stanowisko pod uprawę, co ze zbiorem? Jakie będą zasady współpracy z firmą skupującą surowiec.
Pytań jest wiele, więc po szczegółowe informację zwróciliśmy się do prezesa Grupy Hemptex. Jarosław Malik chętnie odpowiedział na wszystkie pytania, żeby było jak najmniej niedomówień i znaków zapytania.
— Zawierając umowę rolnik otrzymuje pełne wsparcie technologiczne z wszystkimi wytycznymi, łącznie z parametrami siewu wraz z badaniem gruntu, doborem optymalnego nawożenia a także dokonuje zakupu materiału siewnego. Celem naszego działania jest uzyskanie jak najlepszych wyników zbiorów przez rolnika ponieważ automatycznie jest to surowiec dla naszego zakładu przetwórczego. Im więcej surowca, tym większa opłacalność produkcji zarówno dla rolnika jak i dla nas.
Firma Hemptex również będzie wykonywała koszenie konopi oraz prasowanie słomy przy użyciu specjalistycznego sprzętu, którego nie można zastąpić konwencjonalnym, przeznaczonym do upraw zbóż. W umowie z nami rolnik ma zagwarantowaną z góry cenę zapłaty za słomę i ziarno. Jest to dobre dla dwóch stron, ponieważ my mamy z kolei z góry pewną cenę surowca i wspólnie dążymy do jak najlepszej jego jakości.
Dochodowość z 1 ha jest wyższa niż ta podawana przez Ośrodki Doradztwa Rolniczego dla pszenicy i rzepaku. Od 2015 rolnicy poza płatnością do konopi włóknistych, mogą ubiegać się o jednolitą płatność obszarową oraz płatność za zazielenienie.
Jeżeli chodzi o minimalne areały przeznaczone pod uprawę to ok. 10 ha, przede wszystkim ze względów logistycznych. W szczególnych wypadkach mogą być odstępstwa, ale to będzie ustalane już bezpośrednio z zainteresowanym rolnikiem — wyjaśnia prezes Malik.
Przedstawiciele inwestora podkreślali, że służą wsparciem technologicznym oraz prowadzą stały nadzór nad całym procesem upraw.
Czy widok konopi siewnych wokół Biskupca w najbliższych latach będzie normą, przekonamy się, na pewno Biskupiec stoi przed taką szansą.
Jeżeli chodzi o minimalne areały przeznaczone pod uprawę to ok. 10 ha, przede wszystkim ze względów logistycznych. W szczególnych wypadkach mogą być odstępstwa, ale to będzie ustalane już bezpośrednio z zainteresowanym rolnikiem — wyjaśnia prezes Malik.
Przedstawiciele inwestora podkreślali, że służą wsparciem technologicznym oraz prowadzą stały nadzór nad całym procesem upraw.
Czy widok konopi siewnych wokół Biskupca w najbliższych latach będzie normą, przekonamy się, na pewno Biskupiec stoi przed taką szansą.
dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
m.radziulewicz@rolniczeabc.pl
m.radziulewicz@rolniczeabc.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 8 (311) 10 sierpnia 2016 r.
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
TT2 #2046581 | 88.156.*.* 15 sie 2016 17:08
Taka firma a nawet nie mają strony internetowej?
! odpowiedz na ten komentarz
Indyjska #2045397 | 77.253.*.* 12 sie 2016 18:17
Co prawda to prawda ;) ;)
! odpowiedz na ten komentarz
pepe #2045213 | 82.44.*.* 12 sie 2016 12:11
Predzej przekonalby do Indyjskicg..
! odpowiedz na ten komentarz
Konopianka #2044844 | 83.9.*.* 11 sie 2016 20:25
Widok byłby z pewnością niesamowity i wszyscy byliby zainteresowani ;) ;)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
emerytka #2044808 | 83.6.*.* 11 sie 2016 18:46
pamiętam widok pól obsianych konopiami, makiem i lnem,
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz