Przekazywanie dopłat bezpośrednich idzie dość ślamazarnie, a produkcja rolna to codzienne koszty. Ministerstwo rolnictwa chce ulżyć gospodarzom, uruchamiając preferencyjny kredyt obrotowy.
Będzie on dostępny prawdopodobnie pod koniec lutego w konsekwencji podjętej już zmiany rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kredyt z dopłatami ze środków będących w dyspozycji ARiMR, miałby stanowić zabezpieczenie środków potrzebnych rolnikom na bieżącą działalność w oczekiwaniu na płatności bezpośrednie. A już wiadomo, że niektóre gospodarstwa mogą dostać je dopiero w maju lub nawet czerwcu.
Kredyt będzie udzielany na góra sześć miesięcy w wysokości maksymalnie takiej, jak przyznanych dopłat pomniejszonych o wysokość zaliczki (np. jeśli rolnik czeka na 50 tys. zł z tytułu dopłat bezpośrednich, to tyle może wziąć tego kredytu). Oprocentowanie pokryje ARiMR, a prowizje byłyby do uiszczenia po stronie rolnika. Spłata kredytu następować będzie z otrzymanych płatności bezpośrednich.
Kredyt będzie udzielany na góra sześć miesięcy w wysokości maksymalnie takiej, jak przyznanych dopłat pomniejszonych o wysokość zaliczki (np. jeśli rolnik czeka na 50 tys. zł z tytułu dopłat bezpośrednich, to tyle może wziąć tego kredytu). Oprocentowanie pokryje ARiMR, a prowizje byłyby do uiszczenia po stronie rolnika. Spłata kredytu następować będzie z otrzymanych płatności bezpośrednich.
Kredyty będą udzielane w formule pomocy de minimis w rolnictwie.
Dariusz Kucman
d.kucman@kurierpszasnyski.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (305) 10 lutego 2016 r.
d.kucman@kurierpszasnyski.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 2 (305) 10 lutego 2016 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez