Pogoda w tym roku zdecydowanie nie sprzyja rolnikom. Do niedawna duża amplituda dobowa temperatur, wahania temperatur na wiosnę, wydłużona zima i brak opadów spowodowały, że obecnie wiele rejonów kraju jest zagrożonych suszą. Zagrożenie suszą występuje na terenie całego kraju, a najbardziej poszkodowani rolnicy będą mogli liczyć na wsparcie.
— Wiosna u nas była późna, śnieg zalegał, w związku z tym zasiewy były później. Łubiny już teraz, na przykład, są do zaorania, ale to dobrze, bo się podwyższy poziom próchnicy. Braki opadów są problematyczne tam, gdzie jest niski poziom próchnicy w glebie. Tam przede wszystkim pojawiają się braki wody — wyjaśnia Barbara Skowronek, kierownik Działu Systemów Produkcji Rolnej, Standardów Jakości i Doświadczalnictwa Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olsztynie. Próchnica jak gąbka chłonie i gromadzi wodę. Obornik i międzyplony mogą rozwiązać problem suszy. Rolnicy, którzy stosują takie rozwiązania, nie borykają się z problemem suszy. Żniwa niekoniecznie będą opóźnione. Zaczynają się w lipcu od żyta i rzepaku, potem jęczmień i pszenica. Na pewno brak opadów i różnice temperaturowe osłabiły plony, ale gospodarstwa, gdzie jest wysoki poziom agrotechniczny, nie mają problemu z suszą.
Potrzebna większa dbałość o glebę
Niestety, wielu rolników nastawionych jest przede wszystkim na łatwość i szybkość produkcji, co nie zawsze idzie w parze z wysokim poziomem agrotechnicznym gospodarstw.
— Rolnicy na pewno będą zgłaszać wnioski o oszacowanie szkód spowodowanych suszą. Na dzień dzisiejszy, jeśli chodzi o opady, najbardziej ucierpiały użytki zielone i kukurydza — mówi Zbigniew Salmanowicz z Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Lidzbarku Warmińskim. —- Spadki temperatur i susza spowodują, że żniwa na pewno nie rozpoczną się pod koniec lipca, co miało miejsce w roku ubiegłym. Termin żniw opóźni się zdecydowanie, co najmniej o dwa tygodnie. Poza tym, jeżeli chodzi o zboża, kłosy są puste, mniej wyrośnięte. W tym roku będzie znacznie gorzej z wysokością i jakością plonów niż w roku ubiegłym.
Szacowanie strat
Do tej pory w województwie warmińsko-mazurskim dwie gminy w powiecie nowomiejskim zostały wskazane jako zagrożone suszą. Zgłoszono 180 gospodarstw i uprawy o powierzchni 1010 ha, które ucierpiały w wyniku suszy. Uprawy, które podlegają szacowaniu to jedynie zboża jare i krzewy owocowe. Zgodnie z procedurą zgłoszone do gminy gospodarstwa zostaną najpierw zweryfikowane, a później powołane komisje oszacują ich straty.
Jedną z form wsparcia dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku suszy jest obniżenie podatku rolnego, ale tylko wtedy gdy problem suszy będzie miał większą skalę i zostanie uruchomiony specjalny program wsparcia. Teraz rolnicy mogę liczyć tylko na kredyty preferencyjne.
Aby to wsparcie w większym zakresie było możliwe, konieczne jest jednak ogłoszenie klęski żywiołowej. A diagnoza i ogłoszenie suszy w Polsce jest bardzo trudne ze względu na bardzo skomplikowane przepisy i zapisy ustaw. Przepisy określają bowiem suszę jako szkody spowodowane wystąpieniem w dowolnym sześciodekadowym okresie od 1 kwietnia do 30 września spadku klimatycznego bilansu wodnego, poniżej wartości określonej dla poszczególnych roślin uprawnych i gleb. Według tych wytycznych szczegółowe wyliczenia Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach suszy w naszym kraju w takim zakresie nie ma. Jedynie śledzenie na bieżąco raportów daje podstawę do ubiegania się o podstawowe wsparcie. Na dzisiaj raport wykazuje zagrożenie suszą jedynie dla upraw zbóż jarych i roślin strączkowych.
Aby to wsparcie w większym zakresie było możliwe, konieczne jest jednak ogłoszenie klęski żywiołowej. A diagnoza i ogłoszenie suszy w Polsce jest bardzo trudne ze względu na bardzo skomplikowane przepisy i zapisy ustaw. Przepisy określają bowiem suszę jako szkody spowodowane wystąpieniem w dowolnym sześciodekadowym okresie od 1 kwietnia do 30 września spadku klimatycznego bilansu wodnego, poniżej wartości określonej dla poszczególnych roślin uprawnych i gleb. Według tych wytycznych szczegółowe wyliczenia Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach suszy w naszym kraju w takim zakresie nie ma. Jedynie śledzenie na bieżąco raportów daje podstawę do ubiegania się o podstawowe wsparcie. Na dzisiaj raport wykazuje zagrożenie suszą jedynie dla upraw zbóż jarych i roślin strączkowych.
abc
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 7 (298) 8 lipca 2015 r.
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 7 (298) 8 lipca 2015 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez