Zadłużenie Polaków w 2025 roku ustabilizowało się. Jednak sytuacja finansowa gospodarstw domowych – zwłaszcza na wsi i w mniejszych miejscowościach – pozostaje niepokojąca.
Z najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów wynika, że to właśnie mieszkańcy wsi częściej niż mieszkańcy dużych miast deklarują brak oszczędności lub bardzo ograniczoną „poduszkę finansową”, która nie chroni ich przed nawet krótkotrwałym spadkiem dochodów.
Choć łączna kwota zaległości notowanych w KRD w ostatnich miesiącach lekko spadła i wynosi obecnie ok. 42,5 mld zł, to jednocześnie rośnie średnie zadłużenie przypadające na jednego dłużnika. Na koniec listopada 2025 roku było to 21 767 zł. Stabilizacja statystyk nie oznacza jednak poprawy bezpieczeństwa finansowego rodzin – szczególnie tych funkcjonujących poza dużymi ośrodkami miejskimi.
Wieś bez finansowej rezerwy
Z badania „Portfele Polaków u progu 2026 roku” wynika, że problemy z odkładaniem pieniędzy częściej dotyczą mieszkańców wsi oraz małych miejscowości. Brak oszczędności to zjawisko powiązane z niższymi dochodami, mniejszą stabilnością zatrudnienia oraz ograniczonym dostępem do dobrze płatnej pracy.
Co istotne, niemal co drugi Polak nie posiada żadnych oszczędności albo ma je najwyżej na miesiąc funkcjonowania po utracie dochodu. Na wsi oznacza to szczególne ryzyko – gospodarstwa domowe są bardziej wrażliwe na wahania cen energii, paliw czy żywności, a także na sezonowość dochodów.
Życie „od pierwszego do pierwszego”
Tylko 30 proc. badanych deklaruje, że ich dochody pozwalają zarówno na bieżące opłaty, jak i odkładanie pieniędzy. Dla wielu rodzin – również tych związanych z rolnictwem lub pracą poza miastem – codzienność oznacza balansowanie na granicy wypłacalności.
28 proc. respondentów przyznaje, że aby terminowo regulować rachunki, musi bardzo ograniczać wydatki. Kolejne 7 proc. ma już realne trudności z opłacaniem zobowiązań lub nawet bieżących potrzeb. W grupie gospodarstw domowych z dochodem do 2 tys. zł netto aż 20 proc. nie jest w stanie pokrywać wszystkich stałych kosztów.
Ryzyko dla wsi w 2026 roku
Eksperci KRD podkreślają, że brak oszczędności na wsi i w małych miejscowościach może szybko przełożyć się na wzrost problemów finansowych w przypadku nawet krótkotrwałych wstrząsów – takich jak wzrost kosztów produkcji rolnej, awaria sprzętu czy czasowy spadek dochodów.
W praktyce oznacza to zwiększone ryzyko zadłużania się, opóźnień w płatnościach i pogłębiania się nierówności między wsią a miastem, mimo pozornej stabilizacji ogólnych danych makroekonomicznych.
Najważniejsze dane w liczbach
42,5 mld zł – łączna kwota zadłużenia Polaków w KRD
21 767 zł – średnie zadłużenie jednego dłużnika
21% Polaków – nie ma żadnych oszczędności
17% – utrzymałoby się maksymalnie miesiąc po utracie dochodu
8% – przetrwałoby tylko tydzień lub dwa
41% osób z dochodem do 2 tys. zł netto – bez oszczędności
20% najniżej zarabiających gospodarstw – nie pokrywa wszystkich stałych kosztów
21 767 zł – średnie zadłużenie jednego dłużnika
21% Polaków – nie ma żadnych oszczędności
17% – utrzymałoby się maksymalnie miesiąc po utracie dochodu
8% – przetrwałoby tylko tydzień lub dwa
41% osób z dochodem do 2 tys. zł netto – bez oszczędności
20% najniżej zarabiających gospodarstw – nie pokrywa wszystkich stałych kosztów
Wieś a miasto – co mówią dane GUS?
Dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają, że mieszkańcy wsi są wyraźnie bardziej narażeni na ryzyko ubóstwa niż mieszkańcy miast, niezależnie od przyjętej miary. Różnice te utrzymują się od lat i w latach 2023–2024 nie tylko nie zniknęły, ale w części wskaźników ponownie się pogłębiły.
Według GUS w 2024 roku zasięg zagrożenia ubóstwem skrajnym na wsi był ponad dwukrotnie wyższy niż w dużych miastach.
źródło: KRD, oprac. ih


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez