Początek wegetacji to niezmiernie ważny okres w rozwoju kukurydzy. W tym czasie, nowo założone plantacje są wysoce podatne na uszkodzenia powodowane przez czynniki pogodowe, organizmy szkodliwe, bądź niewłaściwie wykonywane zabiegi pielęgnacyjne.
Głównie wynika to z tego, że zarówno kiełkujące ziarniaki kukurydzy, jak również młode rośliny na początku wegetacji mają ograniczone możliwości obronne w sytuacji, gdy czynnik sprawczy wystąpi w dużym natężeniu.
Konkurują o zasoby i powodują szkody
Bardzo ważną, lecz nie zawsze należycie docenianą grupą zagrażającą kukurydzy w okresie wiosennym są agrofagi tj. chwasty, choroby i szkodniki. Już niemal w każdym gospodarstwie prowadzi się zwalczania chwastów, które jak wiadomo mogą zniweczyć cały trud włożony w uprawę — są lepiej dostosowane do warunków środowiska i konkurują z kukurydzą o te same zasoby tj. stanowisko, wodę, składniki pokarmowe oraz światło.
Z kolei choroby i szkodniki są niejako na uboczu, głównie z racji tego, że nie występują tak jak chwasty powszechnie co roku, a ich większa szkodliwość dotyka głównie lokalne plantacje, a niekiedy cechuje się gradacjami tj. masowym pojawem co kilka lub kilkanaście lat (które z reguły są trudne do przewidzenia). Trzeba jednak zauważyć, że jeżeli już szkodniki bądź choroby wystąpią masowo, to mogą powodować bardzo duże szkody. To między innymi z ich powodu niekiedy słyszy się o konieczności wykonania wiosną przesiewów np. wskutek licznego pojawu drutowców, śmietki kiełkówki, rolnic, ptaków, czy też dzików. Zdarzają się także epidemiczne pojawy choćby głowni guzowatej kukurydzy skutkujące niekiedy porażeniem nawet do 100 proc. roślin.
W ukryciu rozwijają się w roślinach
Bezpośrednio na początku wegetacji, rośliny może opanować kilkanaście gatunków grzybów patogenicznych odpowiedzialnych za pojaw kilku chorób, przy czym tylko kilka z nich ujawnia się w pierwszych tygodniach rozwoju kukurydzy, a inne w ukryciu rozwijają się w tkankach i uwidaczniają niemal w pełni okresu wegetacji. W zdecydowanej większości przypadków pierwotnym źródłem porażenia jest zainfekowana gleba, resztki pożniwne kukurydzy bądź innych roślin zbożowych (źródło grzybów z rodzaju Fusarium), a niekiedy również porażony materiał siewny.
Zgorzel siewek
Jedną z najwcześniej pojawiających się chorób kukurydzy jest zgorzel siewek wywoływana przez grzyby z rodzaju Fusarium oraz Pythium. Rozwojowi patogenów sprzyja wpierw chłodna i deszczowa wiosna ograniczająca kiełkowanie i wschody roślin, a następnie wzrost temperatury. W zależności od terminu pojawu objawów chorobowych wyróżnia się tzw. zgorzel przedwschodową oraz powschodową. Przy pierwszej, do porażenia dochodzi na etapie pęcznienia i kiełkowania ziarniaków. Rozwijające się kiełki brunatnieją i zamierają, a cały ziarniak dodatkowo może zgnić wskutek pojawu bakterii gnilnych bądź grzybów saprofitycznych. W łanie objawem zgorzeli przedwschodowej jest brak wschodów roślin i powstawanie pustych placów. W przypadku zgorzeli powschodowej objawy chorobowe pojawiają się niedługo po wzejściu roślin. System korzeniowy porażonych roślin jest bardzo słaby, stąd też są one ograniczone we wzroście. Bez najmniejszego problemu dają się także całkowicie wyciągnąć z gleby. Ponadto w miejscu zetknięcia się łodyżki z glebą tkanki brunatnieją, a łodyga ulega silnemu przewężeniu, wskutek czego młode rośliny przewracają się i zamierają.
Niekiedy zdarza się, że rośliny słabiej porażone przez zgorzel siewek nie zamierają, lecz nadal rosną (ale w wolniejszym tempie) w następstwie czego może w późniejszym czasie rozwinąć się na nich zgnilizna korzeni i zgorzel podstawy łodygi — jedna z najgroźniejszych chorób kukurydzy w Polsce wywoływana przez grzyby z rodzaju Fusarium mogące wytwarzać mikotoksyny, której pierwsze objawy uwidaczniają się od lipca lub sierpnia.
Głownia guzowata kukurydzy
Drugą chorobą pojawiającą się od wiosny jest głownia guzowata kukurydzy wywoływana przez grzyb Ustilago maydis. W warunkach Polski patogen może rozwijać do trzech generacji w ciągu roku. Pierwsza ujawnia się zwykle od fazy 4-7 liści, druga w okresie wyrzucania wiech i pylenia, natomiast trzecia w czasie wypełniania i dojrzałości mlecznej ziarniaków. Zazwyczaj liczny pojaw pierwszej generacji jest źródłem zarodników dla rozwoju kolejnych pokoleń.
Głownia guzowata jest bardzo charakterystyczną chorobą z powodu objawów jakie wywołuje. W efekcie międzykomórkowego wzrostu grzybni następuje silny rozrost zainfekowanych tkanek, co prowadzi do powstania narośli wypełnionej zarodnikami. Każda narośl jest wynikiem oddzielnej infekcji, gdyż głownia guzowata nie powoduje systemicznego porażenia rośliny. Początkowo choroba pojawia się na blaszkach liściowych w postaci drobnych guzków lub lokuje się na łodydze, a jej pojawowi sprzyja żerowanie ploniarki zbożówki. Druga generacja zazwyczaj spotykana jest na łodygach, kolbach i wiechach, trzecia natomiast poraża głównie kolby. Najgroźniejsze dla plonów kukurydzy są pierwsze dwa pokolenia choroby, zwłaszcza, gdy naroślą silnie opanują kolby w wyniku czego mogą one nawet nie zawiązać ziarniaków, a także gdy ulokują się na łodygach, gdzie utrudniają przepływ wody i substancji odżywczych.
Głownia pyląca kukurydzy
Na niektórych plantacjach może w okresie wiosennym dojść do porażenia młodych roślin kukurydzy przez grzyb Sphacelotheca reiliana, który jest odpowiedzialny za rozwój głowni pylącej kukurydzy. Patogen lokuje się w stożku wzrostu młodych korzeni, a następnie rozrasta się międzykomórkowo wewnątrz rośliny i prowadzi do porażenia systemicznego. Pomimo, że do porażenia dochodzi wiosną, to rozwój grzyba odbywa się w roślinie bezobjawowo przez kilka tygodni aż do momentu wytworzenia zarodni w miejscu zakończenia wiązek przewodzących, a więc na wiechach i kolbach, co ma miejsce od lipca. Wiechy opanowane przez głownię nie produkują pyłku, a same zamieniają się w skupisko czarnych zarodni i wyglądają jakby były spalone. Z kolei kolby przekształcają się w masę zbitych zarodników, niekiedy z różnymi deformacjami tego organu. Zwykle nie zawierają w sobie ziarniaków.
Głownia pyląca kukurydzy choć nie pojawiała się powszechnie w kraju w ostatnich latach jest bardzo ważną chorobą głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, jej zarodniki opadłe do gleby zachowują zdolność do infekcji nawet przez okres 10 lat, co utrudnia jej zwalczanie, a po drugie, może ona powodować poważne straty w plonach ziarna. Wykazano, że procent roślin porażonych na polu może odpowiadać procentowej obniżce w plonie, czyli im więcej roślin patogen opanuje, tym mniej ziarna plantator uzyska.
Zanim zasiejesz są już na polu
Obok wymienionych chorób, w okresie wiosennym plantacjom kukurydzy zagrażają również szkodniki. Niektóre z nich znajdują się na polu uprawnym zanim jeszcze dojdzie do wysiewu ziarna. Inne natomiast uaktywniają się po siewach uszkadzając bądź to kiełkujące ziarno bądź już młode rośliny kukurydzy.
Spośród wielu gatunków pojawiających się bezpośrednio na początku wegetacji, największą uwagę zwraca się na szkodniki glebowe, do których należą: drutowce, pędraki, zimujące rolnice, a także na monokulturach kukurydzy — larwy stonki kukurydzianej wylęgłe z zimujących jaj. Wymienione gatunki prowadzą ukryty tryb życia w glebie, stąd też są o wiele trudniejsze do zwalczania niż gatunki uszkadzające nadziemne części roślin, które łatwiej wykryć. Ich główna szkodliwość związana jest z możliwością wyjadania kiełkujących ziarniaków bądź podgryzaniem systemu korzeniowego roślin. W pierwszym przypadku nie obserwuje się wschodów, a w drugim albo rośliny żółkną, więdną i zamierają albo przy słabszym uszkodzeniu wolniej rosną i są bardziej narażone na opanowanie przez choroby. Dodatkowo część z tych szkodników, a zwłaszcza rolnice może również podgryzać łodygi prowadząc do „ścięcia” roślin. W większości przypadków wizualne uszkodzenia kukurydzy powodowane przez poszczególne szkodniki glebowe są do siebie podobne, stąd też w celu identyfikacji sprawcy bardzo ważny jest sukcesywnie prowadzony monitoring obejmujący analizę gleby i systemu korzeniowego.
Obok szkodników glebowych, wiosną dodatkowo na zasiewy kukurydzy mogą nalatywać/przechodzić gatunki migrujące z innych roślin m.in. ploniarka zbożówka, śmietka kiełkówka, mszyce, wciornastki, ptaki, dziki i inne. Stadia szkodliwe tych szkodników mogą wyjadać kiełkujące ziarniaki (głównie ptaki, śmietka kiełkówka i dziki), co skutkuje spadkiem obsady roślin. Ponadto część gatunków uszkadza nadziemne części roślin, prowadząc do ich osłabienia, a niekiedy nawet całkowitego zniszczenia.
Substancja czynna precyzyjnie odmierzona
Jak można zatem zauważyć, kukurydza już na samym starcie wegetacji musi mierzyć się z wieloma gatunkami szkodliwymi. Nie wszystkie oczywiście występują powszechnie w całym kraju w dużym nasileniu, gdyż bardzo często na ich liczebność w danym roku wpływa pogoda, zastosowane uproszczenia agrotechniczne, stanowisko przeznaczone pod uprawę wraz z otaczającą go architekturą krajobrazu, czy też wykonane zabiegi pielęgnacyjne.
Z uwagi na to, że pojaw niektórych wczesnowiosennych chorób i szkodników może stanowić zagrożenie dla późniejszej wysokości oraz jakości plonów kukurydzy, podejmuje się działania ograniczające ich liczebność. Jedną ze stosowanych tu metod oprócz zabiegów niechemicznych jest używanie zapraw nasiennych. Zaprawy z punktu widzenia ochrony środowiska dobrze wpisują się w koncepcję integrowanej ochrony roślin. Substancja czynna jest tu precyzyjnie odmierzona za pomocą profesjonalnych zaprawiarek i skupiona na ściśle określonej powierzchni tj. okrywie owocowej-ziarniaka, przez co spektrum oddziaływania zapraw na środowisko jest mniejsze niż w przypadku nieselektywnych preparatów aplikowanych nalistnie.
Wszystkie dostępne na rynku zaprawy przeznaczone do ochrony kukurydzy mają formulację FS (płynny koncentrat), dzięki której preparat lepiej rozprowadza się na powierzchni ziarniaka, nie pyli (co jest ważne z punktu widzenia BHP) i jest bardziej wytrzymały na wymywanie w porównaniu do wcześniej używanych zapraw mających postać proszku.
Ważne obserwacje z lat wcześniejszych
Zaprawy nasienne często traktowane są jako działanie profilaktyczne, gdyż w momencie ich użycia nie znany jest poziom zagrożenia ze strony organizmów przeciwko którym są wykorzystywane. Realizując koncepcję integrowanej ochrony roślin mówiącą, że preparaty chemiczne powinny być stosowane w ostateczności, w oparciu o analizę zagrożenia danym gatunkiem (w tym progi szkodliwości jeżeli zostały wyznaczone), stąd też bardzo ważne w takim przypadku są obserwacje monitoringowe z lat wcześniejszych wskazujące jakie gatunki szkodliwe zagrażały roślinom wiosną. Dodatkowa znajomość cyklu rozwojowego agrofagów pozwala przewidywać terminy ich pojawu i ryzyko większej liczebności.
Dostępne w 2017 roku zaprawy
W zaleceniach ochrony kukurydzy przed chorobami i szkodnikami na 2017 rok znajduje się kilka zapraw nasiennych pozwalających zabezpieczyć rośliny przed niektórymi wczesnowiosennymi zagrożeniami. W odniesieniu do fungicydów za ich pomocą ogranicza się zagrożenie ze strony zgorzeli siewek, głowni guzowatej kukurydzy (pierwszej generacji) oraz głowni pylącej. Dzięki dostępności pięciu zapraw wymienionych w tabeli 1 można skutecznie zabezpieczyć rośliny przed najważniejszymi chorobami okresu wiosennego.
W odniesieniu do zapraw nasiennych skierowanych przeciwko szkodnikom, sytuacja nie wygląda już tak dobrze jak to ma miejsce przy chorobach. Jak można bowiem zobaczyć w tabeli 2, obecnie zarejestrowane w kukurydzy cztery preparaty służą głównie do odstraszania ptaków, a jeden z nich dodatkowo pozwala ograniczać populację ploniarki zbożówki. Jest to o tyle zła sytuacja, że liczba gatunków szkodliwych pojawiających się wiosną jest znacznie większa i w sprzyjających warunkach środowiska mogą lokalnie pojawiać się w dużym nasileniu. Problem jednak ze zwalczaniem szerszego spektrum szkodników nie jest nowy, gdyż sytuacja zaczęła się pogarszać od 2013 roku, kiedy to zakazano stosowania w kukurydzy zapraw zawierających imidachlopryd, a które służyły do zwalczania drutowców, pędraków i rolnic, a dodatkowo miały pośredni wpływ na obniżanie zagrożenia ze strony innych szkodników np. śmietki kiełkówki, czy też larw stonki kukurydzianej, gdyż nie były to zaprawy o selektywnym oddziaływaniu.
Warto wskazać konkretne potrzeby
Aktualnie niemal cały dostępny na rynku kwalifikowany materiał siewny kukurydzy jest już odgórnie zaprawiany przez producentów lub dystrybutorów materiału siewnego jedną z wymienionych zapraw fungicydowych. Ponadto pojawia się już na rynku ziarno odgórnie zaprawione przeciwko chorobom i szkodnikom (głównie chodzi o ptaki), dzięki czemu plantator otrzymuje profesjonalnie i kompleksowo zabezpieczony materiał siewny. Ponieważ jednak stosowanie zapraw przeciwko szkodnikom nie jest jeszcze standardem, stąd też na etapie składania zamówienia na wybraną odmianę można złożyć zapytanie o możliwe jej dodatkowe zaprawienie odpowiednim preparatem. Jeżeli sprzedawca nie oferuje takiej możliwości, to na rynku istnieje wiele firm zajmujących się usługowym zaprawianiem materiału siewnego z wykorzystaniem wysokiej klasy zaprawiarek (należy pamiętać o tym, że jakość procesu zaprawiania decyduje o późniejszej skuteczności preparatu). Również w sytuacji kiedy plantator stwierdzał na swoim polu w ostatnich latach np. pojaw głowni guzowatej lub głowni pylącej i chce się zabezpieczyć przed ich ewentualnym pojawem w 2017 roku, to może na etapie składania zamówienia na zakup ziarna siewnego poprosić o jego zaprawienie takim środkiem, który ogranicza pojaw konkretnej choroby. Jest to o tyle ważne, że może się okazać, że odgórnie stosowana jest zaprawa oddziałująca np. tylko na zgorzel siewek, stąd też zawsze należy sprawdzać jaki preparat jest stosowany przez sprzedawcę. To samo dotyczy szkodników.
Uwaga na sfałszowane zaprawy
W sytuacji kiedy gospodarstwo dysponuje czystym ziarnem kukurydzy, to również należy rozważyć jego zaprawienie. Należy tu jednak wziąć pod uwagę, że część preparatów wymienionych w tabelach nie jest dostępna w handlu detalicznym, a jedynie w jednostkach zajmujących się usługą profesjonalnego zaprawiania nasion. Jeżeli nie ma możliwości oddania takiego ziarna do wyspecjalizowanej firmy, a gospodarstwo dysponuje własną zaprawiarką to należy pamiętać o jak najdokładniejszym pokryciu ziarniaków preparatem w ściśle odmierzonych dawkach jakie są zalecane.
W dobie nasilającego się procederu fałszowania środków ochrony roślin należy pamiętać o tym żeby preparaty kupować w sprawdzonych punktach handlowych. Należy bacznie sprawdzać opakowania produktów i zamieszczane na nich zabezpieczenia (np. hologramy), w tym należy wystrzegać się podejrzanych promocji, gdy cena preparatu jest wyjątkowo niska. Dzięki ofercie internetowej wielu sklepów zaopatrujących rolnictwo zawsze jest możliwość porównywania cen preparatów, co ułatwia później wychwycenie podejrzanych okazji.
Niekiedy zdarza się, że rośliny słabiej porażone przez zgorzel siewek nie zamierają, lecz nadal rosną (ale w wolniejszym tempie) w następstwie czego może w późniejszym czasie rozwinąć się na nich zgnilizna korzeni i zgorzel podstawy łodygi
W większości przypadków wizualne uszkodzenia kukurydzy powodowane przez poszczególne szkodniki glebowe są do siebie podobne, stąd też w celu identyfikacji sprawcy bardzo ważny jest sukcesywnie prowadzony monitoring obejmujący analizę gleby i systemu korzeniowego.
W sytuacji kiedy plantator stwierdzał na swoim polu w ostatnich latach np. pojaw głowni guzowatej lub głowni pylącej i chce się zabezpieczyć przed ich ewentualnym pojawem w 2017 roku, to może na etapie składania zamówienia na zakup ziarna siewnego poprosić o jego zaprawienie takim środkiem, który ogranicza pojaw konkretnej choroby.
dr hab. inż. Paweł K. Bereś, prof. nadzw., IOR – PIB TSD w Rzeszowie
rolniczeabc@rolniczaebc.pl
rolniczeabc@rolniczaebc.pl
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 1 (316) 18 stycznia 2017 r.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez