Piątek, 29 marca 2024

Trzeciego pokosu może już nie być

2015-09-07 09:15:25 (ost. akt: 2015-09-07 09:04:38)
Straty w plonach trzeciego pokosu lokalnie mogą dochodzić do 100 proc.

Straty w plonach trzeciego pokosu lokalnie mogą dochodzić do 100 proc.

Autor zdjęcia: Jerzy Terlikowski

Podziel się:

Trwałe użytki zielone będące ważnym składnikiem użytków rolnych, pełnią funkcję produkcyjną, ochronną i krajobrazową, przyczyniając się do zachowania bogactwa różnorodności biologicznej.

W zdecydowanej większości trwała użytki zielone (TUZ) położone są na terenach przyległych do elementów sieci hydrograficznej (doliny i pradoliny rzeczne, jeziorne, również obniżenia śródpolne). Ich cechą charakterystyczną jest duże zróżnicowanie siedliskowe, wynikające z ich uwilgotnienia oraz różnorodności występujących gleb.

W dolinach i na wypiętrzenia


W wielu gospodarstwach stanowią niezwykle ważne źródło pasz objętościowych dla zwierząt przeżuwających. Ukształtowane wielogatunkowe zbiorowiska roślinne TUZ, z przewagą traw, są w stanie produkować duże ilości biomasy nadziemnej o dobrych walorach żywieniowych. Produkowana z nich pasza charakteryzuje się dobrą strawnością, jest bogata w białko i energię, makro- i mikroskładniki, witaminy oraz całą gamą różnych substancji, korzystnie wpływających na zdrowie żywionych nimi zwierząt i jakość pozyskiwanych od nich produktów (mleka, mięsa).

Istnieje szereg kryteriów podziału łąk ze względu na ich genezę, warunki siedliskowe, sposób użytkowania, położenie, cechy roślinności. Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego oraz północnych obszarów województwa mazowieckiego w odniesieniu do kryterium położenia wyróżnia się:
— łąki niżowe dolinowe — położone w strefie do 300 m n.p.m., wyłącznie w naturalnych dolinach i pradolinach, torfowiskach niskich, obniżeniach śródpolnych i śródleśnych oraz
— łąki niżowe pozadolinowe — położone w strefie 100-300 m n.p.m., na wypiętrzeniach i skłonach, gdzie nie występuje zasilanie wodami gruntowymi, a głównym jej źródłem są opady atmosferyczne i woda retencjonowana w profilu glebowym w okresie pozawegetacyjnym.

Ścisła zależność między opadem a plonem


W ostatnich latach zwiększyła się częstość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, powodujących znaczne straty w plonach. Przyczyną powstawania tych strat jest między innymi susza rolni-cza, która w Polsce w ostatnich dwudziestu latach występuje szczególnie często. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu temperatury powietrza w okresie wegetacyjnym oraz występowania okresów bezopadowych lub okresów z powtarzającymi się opadami mniejszymi niż średnie z wielolecia.
W gospodarce łąkowo-pastwiskowej stosunki wodne i pokarmowe są czynnikami decydującymi o wydajności, przy czym wpływ wody na plony jest tu znacznie większy niż na gruntach ornych. Wynika to z większego zużycia wody przez roślinność zbiorowisk trawiastych o wielokrotnym odroście. Występuje ścisła zależność między sumą opadów a wysokością plonów na użytkach zielonych. Lepszemu zaopatrzeniu użytków zielonych w wodę towarzyszą wyższe plony i wyższa efektywność nawozów mineralnych, zwłaszcza azotowych. W wyniku współdziałania wody i nawozów produkcyjność l kg N przy deszczowaniu pastwisk jest większa o 45-50 proc. na glebach lekkich i o 25-30 proc. na glebach średnich, w siedliskach umiarkowanie wilgotnych. Optymalne uwilgotnienie gleby korzystnie wpływa na poprawę wartości paszowej runi łąkowej i pastwiskowej.

Optymalna temperatura wzrostu


Nasze trawy łąkowe na ogół nie wymagają wysokiej temperatury powietrza do wzrostu i rozwoju. Trawy ze stref umiarkowanych rosną dobrze przy 10°C, słabo natomiast przy 35°C. Przy zmiennych temperaturach dnia i nocy, wyraźny wzrost runi łąkowej następuje wówczas gdy temperatura w ciągu dnia wynosiła 12°C i 4°C w nocy, a ustawał w temperaturze 30/30°C. Jako optimum dla łąk i pastwisk przyjmuje się temperaturę 21°C w ciągu dnia i 12°C w ciągu nocy. Wysoka temperatura powietrza nie jest wykorzystywana dla rozwoju i wzrostu roślin. Na przykład plon kupkówki pospolitej utrzymywanej w temperaturze 35°C dochodził tylko do połowy plonu roślin, które rosły w temperaturze 24°C, a krzewienie się roślin, najwyższe w temperaturze 24°C, ustaje w 35°C. Oczywiście dla gatunków traw po-chodzących ze stref klimatu ciepłego, odpowiednie temperatury znajdują się na wyższym poziomie.

Proces spadku plonów w miesiącach letnich jest normalny i biologicznie uzasadniony, a skutki oddziaływania nadmiernie wysokiej temperatury powietrza i niedoborów wody w tym czasie można łagodzić przez nawożenie, nawodnienie i dostosowanie organizacji wypasów do tych warunków. Miesięczne wahania w produktywności pastwiska często zakłócają ciągłość żywienia pastwiskowego. Na pastwisku czas odrostu runi w znacznym stopniu wpływa na poziom całorocznego plonu. Jak się okazuje, czas odrostu zależy od temperatury powietrza, zwłaszcza w okresie letnim zależność ta jest bardzo wyraźna. Na szybkość odrostu runi ujemnie wpływają w sezonie pastwiskowym średnie temperatury wyższe niż około 15 °C, natomiast, w miesiącach letnich wyższe niż 16-17°C.
Przerwy letnie wskutek słabego odrostu runi zdarzają się w latach, w których przeciętne temperatury dobowe w czerwcu i lipcu przekraczają 17°C, a od maja do września są wyższe niż 15°C, przy jednocześnie niskich i źle rozłożonych opadach.

Ile łąka potrzebuje wody?


Możliwość utrzymania produktywnych łąk i pastwisk zależy przede wszystkim od wilgotności atmosfe-rycznej oraz od ilości i rozmieszczenia opadów na danym obszarze w ciągu roku, zwłaszcza w okresie wegetacyjnym. Przeciętny współczynnik transpiracji traw łąkowych w Europie Zachodniej wynosi 800, w Polsce 600-700.

W warunkach Polski do uzyskania bardzo dobrego plonu łąki potrzebne są opady wynoszące 700-800 mm w skali rocznej, z tego zaś co najmniej 550 mm w okresie wegetacyjnym. Potrzeby wodne łąk zmieniają się w okresie wegetacyjnym, największe są wówczas, gdy jest największa biomasa, a więc przed zbiorem pokosów. Pamiętać należy, iż średnia wielkość parowania terenowego to 3 mm na dobę (w dni wietrzne i gorące może dochodzić do 10-12 mm). Woda deszczowa tylko w 1/3 jest wykorzystana produktywnie. W korzystnych warunkach może to być 2/3.

Potrzeby wodne łąk znacznie przewyższają faktyczną wysokość opadów, dlatego tak duże znaczenie ma poziom wody gruntowej, stanowiącej zapas, z którego rośliny mogą stale czerpać. Optymalny poziom wody gruntowej zależy od układu czynników ekologicznych i może osiągać odmienne wielko-ści. Z poziomem wód gruntowych są związane pewne typy zbiorowisk. Poziom ten może ulegać wa-haniom w szerokich granicach, ale wahania te w ciągu roku znosi bez szkody wiele zespołów roślin-nych. Jeśli amplituda tych wahań jest zbyt duża i prowadzą one do trwałych zmian poziomu wody gruntowej, to stają się punktem wyjścia do sukcesji zespołów, do zastąpienia zbiorowisk dotychcza-sowych zbiorowiskami innymi.
Plony suchej masy użytków zielonych bywają na ogół wyższe w czasie wilgotnego lata niż suchego. Zmieniać się może także wartość pokarmowa runi, skoro wraz ze wzrostem wilgotności gleby zwięk-sza się ilość rozpuszczalnych węglowodanów w roślinach.

Zatem wpływ ilości i rozkładu opadów, poziomu wody gruntowej i temperatury powietrza ma zasadni-czy wpływ na plonowanie łąk i pastwisk. Niskie opady i zbyt wysokie temperatury na przyrost bio-masy działają zdecydowanie niekorzystnie. Suma 300 mm opadów w okresie od maja co września zapewnia roczną produkcję w ilości 6 t suchej masy z l ha pod warunkiem, że przeciętna dobowa temperatura w tym czasie nie przekracza 15-15,5°C. Przy takich samych opadach, tylko mniej korzystnie rozłożonych, w warunkach znacznie wyższej ciepłoty powietrza następuje spadek plonowania nawet o około 40 proc.

https://m.wm.pl/2015/09/orig/1-j-terlikowski-susza-3-1-265298.jpg

Szacowanie strat plonowania


Obecny monitoring suszy rolniczej prowadzony jest na podstawie bieżącej oceny niedoboru wody w okresie wegetacyjnym mierzonego Klimatycznym Bilansem Wodnym (KBW). Monitoring uwzględnia przestrzennie zróżnicowane możliwości retencyjne wyrażone w kategoriach podatności różnych gleb na suszę. Gleby piaszczyste bardzo lekkie i lekkie charakteryzują się bardzo niską zdolnością reten-cjonowania wody w profilu glebowym, szybciej ulegają przesuszeniu w porównaniu do gleb średnio ciężkich i ciężkich i szybciej uwidacznia się na nich niedobór wody dla roślin.

Trwałe użytki zielone, w zależności od warunków glebowo-wodnych, w których występują, dzieli się na 4 rodzajach siedlisk: mokre (gleby torfowe o bardzo dużej retencji wodnej), wilgotne (gleby torfowo-murszowe o dużej retencji wodnej), posuszne (gleby torfowo-murszowe o średniej retencji wodnej) i suche (gleby mineralno-murszowe o małej retencji wodnej).

Ocenę strat plonowania trwałych użytków zielonych w roku 2015 w województwie warmińsko-mazurskim i na terenie północnego Mazowsza w stosunku do wartości średniej wieloletniej oszacowa-no dla pierwszego pokosu (koniec maja 2015 r.) i drugiego pokosu (koniec lipca 2015 r.). Metodą wyceny jest metoda wskaźnikowa wykorzystująca modelowanie matematyczne bilansu wodnego gleby i metodę Raes’a szacowania redukcji plonu, którą opracowano na podstawie prowadzonego przez Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach, Kujawsko-Pomorski Ośrodek Badawczy w Bydgoszczy, „Monitoringu, prognozy przebiegu i skutków oraz oceny ryzyka wystąpienia deficytu i nadmiaru wody na obszarach wiejskich” w ramach Programu Wieloletniego 2011-2015(strona internetowa: http://agrometeo.itp.edu.pl).

Na bardzo dobrych, dobrych i średnich łąkowych glebach torfowo-murszowych nie stwierdzono strat plonu siana w pierwszym pokosie. Jedynie na słabych glebach mineralno-murszowych straty plonu wynosiły 5-10 proc. Susza meteorologiczna i glebowa, która rozpoczęła się w czerwcu a nasiliła się w lipcu, spowodowała znaczne straty plonu siana (30-50 proc.) drugiego pokosu w regionie północnego Mazowsza, na Żuławach oraz w regionie północno-wschodnim na glebach łąkowych w siedliskach posusznych. Dramatyczne sytuacja wystąpiła na słabych glebach mineralno-murszowych, a także w posusznych i suchych siedliskach niżowych łąk pozadolinowych, gdzie szacowane straty dochodziły do 50 proc. Możliwości zebrania trzeciego pokosu traw i ewentualne straty w plonie zależą od prze-biegu warunków meteorologicznych we wrześniu. Według prognozy warunków opadowych do końca sierpnia (http://agrometeo.itp.edu.pl), przewiduje się dalsze nasilanie suszy meteorologicznej i pogłę-bianie suszy glebowej i rolniczej. W takiej sytuacji praktycznie nie będzie możliwości odrostu traw w tym okresie, a straty w plonach trzeciego pokosu lokalnie mogą dochodzić do 100 proc.

Przemienne użytki zielone mogą pomó

c
Średni wieloletni plon siana w województwie warmińsko-mazurskim i na terenie północnego Mazowsza wynosi (wg GUS 2014) ok. 52 dt/ha: I pokos — 29 dt/ha, II pokos — 14 t/ha, III pokos — 9 dt/ha. Przyjmując powyższe procentowe wielkości strat plonów, można oszacować plony siana w br. średnio na ok. 23-25 dt/ha z I pokosu i 7-8 dt/ha z II pokosu (łącznie ok. 30-43 dt/ha). Jeśli susza utrzyma się we wrześniu, a prognozy długoterminowe na to wskazują, to nie będzie zbioru III pokosu.
Jeśli na przełomie sierpnia i września oraz we wrześniu wystąpią opady i poprawi się sytuacja pogo-dowa, to nie poprawi to radykalnie stanu trwałych użytków zielonych, zwłaszcza na glebach o małej retencji wodnej. Możliwość regeneracji runi łąkowej po tak długiej i intensywnej suszy jest bardzo ma-ła. Jedynie na lepszych glebach można oczekiwać plonu siana z III-go pokosu rzędu 1-2 dt/ha.

Rozwiązanie problemu niedoboru pasz z łąk i pastwisk może być zatem dość trudne i kosztowne. Konieczny będzie zakup brakującej ilości pasz lub nawet ograniczenie liczebności stada zwierząt. Natomiast dobrym rozwiązaniem w nadchodzących latach, które może zabezpieczyć niedobory jej produkcji z łąk i pastwisk, będzie dodatkowa produkcja pasz z przemiennych użytków zielonych zakła-danych na gruntach ornych w płodozmianie polowym. Zalecany jest w tym systemie produkcji — wy-siew uproszczonych mieszanek, odpornych na niedoboru wilgoci w glebie, traw pastewnych i bobowatych (motylkowe drobnonasienne). W uprawach polowych zalecane są następujące gatunki traw: kupkówka pospolita, życica trwała, tymotka łąkowa, rajgras wyniosły, stokłosa bezostna, stokłosa uniolowata, kostrzewa łąkowa i kostrzewa trzcinowa, które są wieloletnie jednak w uprawie polowej nadają się tylko do krótkotrwałego użytkowania.
Do bardzo wydajnych traw, które mogą być uprawiane na glebach lżejszych, w rejonach o mniejszej ilości opadów należą: kupkówka pospolita, rajgras wyniosły i kostrzewa trzcinowa. Natomiast na gleby lekkie i suche najbardziej nadaje się stokłosa uniolowata i stokłosa bezostna.

Natomiast podstawowymi gatunkami bobowatych (wieloletnich roślin motylkowych) w uprawie polowej stosowanymi w mieszankach z w/w trawami zalecane są przede wszystkim: koniczyna czerwona, lucerna mieszańcowa oraz komonica zwyczajna (różkowa).

Uprawa wieloletnich roślin motylkowych daje gospodarstwu znaczne korzyści, ponieważ:
— stanowią one podstawowe i najtańsze źródło objętościowych pasz białkowych dobrej jakości;
— wysoką wartość paszy nadają — znaczna zawartość białka właściwego o dobrej strawności i ko-rzystnym składzie aminokwasów oraz witaminy i składniki pokarmowe (popielne), szczególnie wapń i fosfor,
— są bardzo dobrym komponentem, mieszanek z trawami, które w naszych warunkach stanowią obecnie najbardziej produktywną formę uprawy wieloletnich roślin pastewnych,
— ułatwiają znacznie organizację letniego żywienia zwierząt, dając kilka pokosów zielonki w okresie wegetacyjnym,
— są ważnym elementem zmianowania roślin, zwiększając znacznie aktywność biologiczną oraz ży-zność i kulturę gleby.
Koniczyna czerwona zużywa bardzo dużo wody na wytworzenie plonu suchej masy (do 800 l na l kg suchej masy). W związku z tym, mimo silnie rozwiniętego systemu korzeniowego, jest wrażliwa na suszę zarówno glebową, jak i fizjologiczną i nie jest zalecana do mieszanek z trawami pastewnymi w okresach niedoboru wilgoci w glebie.

Natomiast lucerna, mimo że zużywa dużą ilość wody na wytworzenie określonej ilości suchej masy, dzięki głębokiemu i dobrze rozbudowanemu systemowi korzeniowemu, charakteryzuje się wytrzyma-łością na suszę rolniczą.

Największą zaś zaletą komonicy zwyczajnej, w porównaniu z pozostałymi gatunkami roślin motylko-wych, jest duża jej plastyczność i tolerancyjność co do warunków siedliskowych. Mimo dosyć wyso-kich wymagać świetlnych i dużej wrażliwości siewek na silne zacienienie, nieźle znosi warunki świetlne w mieszankach polowych z trawami pastewnymi. Nie jest zbyt wrażliwa na warunki wilgotnościowe, ponieważ dobrze znosi zarówno krótkotrwałe zalewanie, jak też okresowe susze letnie.
Roślina ta jest również mało wrażliwa na glebę. Może być uprawiana na wszystkich glebach, z wyjąt-kiem podmokłych i suchych. Znosi gleby zwięzłe, słabo kwaśne, w niskiej kulturze i w takich warun-kach jest bezkonkurencyjną w porównaniu z pozostałymi gatunkami roślin motylkowych.
dr inż. Jerzy Terlikowski, IT-P w Falentach, Żuławski Ośrodek Badawczy w Elblągu

Artykuł ukazał się w miesięczniku "Rolnicze ABC" nr 9 (300) 2 września 2015 r.

Polub nas na Facebooku:

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. A Brunek-Lewatywa roztrwonił 100 mln #1810113 | 213.184.*.* 7 wrz 2015 10:34

    A Brunek Bul komorowski, roztronił 100 mln i cały zadowolony chodzi w gaciach po Ruskiej Budzie i pewnie ma hektary i dostanie DOPŁAT. I co go obchodzą susze i problemy rolników

    ! - + odpowiedz na ten komentarz